Logo Przewdonik Katolicki

Uosobienie tajemnicy Kościoła

o. Paweł
Fot.

21 listopada 1964 r. na uroczystej sesji kończącej Sobór Watykański II papież Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła. Entuzjazm był wielki. Biskupi zerwali się ze swych miejsc i zaczęli klaskać, śpiewając: Magnificat, Alma Redemptoris Mater, Ave Regina coelorum, Ave maris Stella. Powtórzył się Efez. Tam Maryja została ogłoszona Matką Boga, tu Matka Boga została...

21 listopada 1964 r. na uroczystej sesji kończącej Sobór Watykański II papież Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła. Entuzjazm był wielki.

„Biskupi zerwali się ze swych miejsc i zaczęli klaskać, śpiewając: Magnificat, Alma Redemptoris Mater, Ave Regina coelorum, Ave maris Stella. Powtórzył się Efez. Tam Maryja została ogłoszona Matką Boga, tu – Matka Boga została ogłoszona Matką Kościoła” – tak wspominał to wydarzenie Stefan kard. Wyszyński. Wieczorem został zaproszony na spotkanie przez Pawła VI. – „Zapewne jesteście zadowoleni. Wypełniłem wasze życzenie?” – zapytał papież. „Jesteśmy porwani, podniesieni na duchu” – odrzekł kardynał.

Posłuszeństwo Duchowi Bożemu
Skąd ten entuzjazm w Ojcach soboru? Skąd to porwanie i podniesienie na duchu? Jeśli patrzymy na Kościół w świetle mądrości Bożej, to potrafimy w opisanym powyżej wydarzeniu rozpoznać posłuszeństwo Duchowi Świętemu. To On ożywia Kościół i nakłania poszczególnych wierzących do posłuszeństwa swoim natchnieniom. Jeśli jesteśmy wierni Duchowi Świętemu, nie występujemy przeciwko Niemu i nie zasmucamy Go, wtedy wzrasta w nas życie nadprzyrodzone. Udzielając nam swoich owoców, Duch Święty potwierdza nasz właściwy wybór decyzji. Tak więc to Duch Święty chciał, abyśmy odkryli i przyjęli Maryję jako Matkę Kościoła. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w liście Episkopatu Polski, napisanym przez kard. Stefana Wyszyńskiego w 1971 r., wprowadzającym w Polsce święto Matki Kościoła. Trudne czasy, w których żyjemy, domagają się maryjnego odnowienia Kościoła. „W epoce cudów techniki, podróży kosmicznych i księżycowych wypraw potrzebny jest cud serca. Żywym ludziom nie wystarczą stalowe maszyny: żywi ludzie mają dość zaciśniętych pięści, nienawiści i wojen. Tęsknią do macierzyńskiego serca, do miłości, dobroci, życzliwości i szacunku jednych dla drugich. Wszyscy zaczynamy tęsknić do ludzkiego człowieka i ludzkiej kultury. (…) Aby kultura była ludzka, nie może w niej zabraknąć elementu macierzyńskiego. Gdy zabraknie wartości ducha kobiecego w rodzinie, w narodzie, w świecie, ludzkość staje się nieludzka”.

Kościół potrzebuje Matki
Maryja, Matka Kościoła, jest nam dana, abyśmy tym cudem serca żyli. By Kościół nie dopasował się do świata i nie stał się światową instytucją, w której najważniejsze są normy, przepisy, plany, osiągnięcia i sprawozdania. Kościół jest wspólnotą dzieci Bożych powołanych do duchowej płodności i potrzebuje Matki troszczącej się o życie tą tajemnicą. Ona, jak uczy nas Jan Paweł II, jest uosobieniem tajemnicy Kościoła. Tylko Ona zrealizowała w pełni powołanie Kościoła, bo Kościół jest Matką. Jest macierzyński i jest to pierwsza prawda o Kościele, poprzedzająca prawdę o tym, że jest on także Piotrowy. Jeżeli w sercach dzieci Maryi rozwija się miłość do Matki, to one budują macierzyńskość Kościoła. Maryja uobecnia się wtedy w swoich dzieciach. Dzięki przyjęciu Maryi Kościół realizuje Jej macierzyństwo („Redemptoris Mater”, 24).

Kontemplacja tajemnicy Maryi, Matki Kościoła, zaprasza nas, byśmy spojrzeli na Kościół po macierzyńsku, dostrzegając jego ukryte powołanie. Byśmy także widząc zło, nie byli wobec niego bezradni, narzekając na brak władzy, dzięki której moglibyśmy coś zmienić. Maryja bez ludzkiej władzy zrobiła najwięcej.

Zaprasza nas nieustannie, abyśmy Ją w macierzyńskiej postawie naśladowali. Także wtedy, gdy sprawujemy władzę w Kościele. Byśmy, jak św. Paweł, nauczyli się rodzić w bólach i wychowywać ludzi do życia nadprzyrodzonego przez miłość, współczucie i autentyczne, serdeczne przebaczenie, przez prawdę ocalającą, głoszoną z serca pokornego, przez decyzje, które rodzą entuzjazm i zapał. Czy takie sprawowanie władzy w Kościele jest możliwe? Oczywiście, wystarczy powtarzać za nauczycielami wiary: „Maryjo, jestem cały Twój!”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki