Nie było niespodzianek podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji. Zgodnie z przewidywaniami w drugiej turze zmierzą się ze sobą: kandydat centroprawicy Nicolas Sarkozy i socjalistka Segolene Royal. Sarkozy zdobył najwięcej głosów, osiągając 30,9 proc. poparcia. Na przedstawicielkę lewicy zagłosowało 25,4 proc. wyborców. Trzecie miejsce uzyskał centrysta Francois Bayrou, osiągając prawie 19 proc. poparcia, a czwarte – przywódca nacjonalistycznego Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pen z 11,5 proc. głosów. Ten ostatni pięć lat wcześniej niespodziewanie wszedł do drugiej tury wyborów, przegrywając w nich jednak ostatecznie z obecnym prezydentem Jacques’em Chirakiem.
Zaskoczeniem obecnej elekcji prezydenckiej była bardzo wysoka frekwencja, oscylująca wokół 85 proc. Druga tura wyborów odbędzie się 6 maja. Zwycięzca wyborów będzie prezydentem Francji przez następnych 5 lat. Jeśli drugą turę wygra Segolene Royal, będzie pierwszą w historii kobietą – prezydentem Francji.