Logo Przewdonik Katolicki

Przez Maryję do Jezusa

Wojciech Nowicki
Fot.

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia te słowa Maryi okazały się prorocze. Jej kult w Kościele jest powszechny, szczególnie w maju. Pobożność maryjna w Polsce ma swoją wielowiekową tradycję. Świadczą o tym liczne sanktuaria, do których pielgrzymują wierni, a także cudem słynące obrazy, w tym...

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia” – te słowa Maryi okazały się prorocze. Jej kult w Kościele jest powszechny, szczególnie w maju.


    Pobożność maryjna w Polsce ma swoją wielowiekową tradycję. Świadczą o tym liczne sanktuaria, do których pielgrzymują wierni, a także cudem słynące obrazy, w tym słynny w świecie wizerunek Pani Jasnogórskiej. Kościół czcią otacza Maryję cały rok, ale maj poświęca Jej w szczególny sposób.

    Wierni gromadzą się wówczas na specjalnych nabożeństwach. W niejednej parafii o godz. 21 rozbrzmiewa Apel Jasnogórski. Pobożność maryjna zakorzeniona jest też wśród młodzieży. Młodzi wiedzą, że czeka ich w życiu wiele wyzwań. „Już dzisiaj zależy od polskiej młodzieży następne tysiąc lat” – śpiewają w Apelu. Do tego potrzeba orędownictwa Maryi.

Wychowany na gruncie polskiej pobożności maryjnej Karol Wojtyła postanowił swój pontyfikat zawierzyć Matce Bożej. Gdy w 1984 r. już jako Papież odwiedził Fatimę, wspominając zamach na swoje życie, powiedział: „We wszystkim, co się wydarzyło, zobaczyłem – i stale będę to powtarzał – szczególną matczyną opiekę Maryi”.

    Miał jednak Jan Paweł II w swoim życiu okres, gdy zaniechał tej pobożności. Podobnie jak wielu katolików, tak i on miał wątpliwości, czy kult Matki Bożej nie przysłania uwielbienia Jezusa. W swojej książce „Dar i Tajemnica” napisał: „Muszę przyznać, że wówczas z pomocą przyszła mi książeczka św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, nosząca tytuł: «Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny». W książeczce tej znalazłem poniekąd gotową odpowiedź na moje pytania. Tak, Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej tajemnicę w Chrystusie”. Gdy w 2002 r. odwiedził Kalwarię Zebrzydowską, pełen ufności zwrócił się do Najświętszej Panny: „Tobie oddaję wszystkie owoce mego życia i posługi; Tobie zawierzam losy Kościoła; Tobie polecam cały naród; Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: Totus Tuus, Maryjo! Totus Tuus”.

    Dlaczego pobożność maryjna jest tak ważna? Jak tłumaczył Ojciec Święty, człowiek musi upodobniać się do Chrystusa. W związku z czym musi szukać nabożeństw, które będą go do Jezusa przybliżać najdoskonalej. W rozdziale „Totus Tuus” wspomnianej książki Jan Paweł II, odwołując się do słów św. Ludwika Grignion, pisze: „Ponieważ ze wszystkich stworzeń najpodobniejsza do swego Syna jest Maryja, dlatego spośród wszystkich nabożeństw tym, które duszę najpełniej poświęca naszemu Panu i z Nim jednoczy, jest nabożeństwo do Najświętszej Panny, Jego Matki”.

    Także św. Maksymilian Maria Kolbe żywił ogromną miłość do Matki Bożej. Szerzył Jej kult, jeżdżąc po świecie, ale także poprzez wybudowanie Niepokalanowa czy założenie „Rycerza Niepokalanej”. Sam święty mówił: „Jak Chrystus Pan przyszedł do nas przez Maryję, tak też i my nie inaczej mamy zdążać do Niego, jak tylko przez Maryję. Różne są wprawdzie drogi do Boga, lecz ta droga, o której mówię, jest najkrótszą i najbezpieczniejszą”.

    I my skorzystajmy z okazji, by oddać cześć Maryi w majowe dni. Módlmy się też do Niej w poświęcone Jej święta. Są to kolejno: Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski (3 maja), Matki Bożej Fatimskiej (13 maja), NMP Wspomożycielki Wiernych (24 maja), NMP Matki Kościoła (28 maja), Nawiedzenie NMP (31 maja).

Wojciech Nowicki




Maryja nie przysłania Jezusa

„Święty Ludwik Maria Grignon de Montfort radzi, aby zapraszać do naszego uczestnictwa w Eucharystii Maryję. Obecność Niepokalanej przy nas, zwłaszcza w czasie Eucharystii, jest dla nas jakąś wielką tajemnicą, jest jakimś rozwiązaniem problemu kenozy Chrystusa (gr. kenosis – wyniszczanie się; Chrystus wyniszcza się dla człowieka, gdy Jego świętość styka się podczas Eucharystii z naszą grzesznością – przyp. aut.). Ci, którym trudno jest uznać potrzebę i znaczenie Maryjnej drogi do Chrystusa, uważają, że między nami a Chrystusem nie może stanąć Maryja, bo przesłoni nam Jezusa. W świetle wiary jednak, w świetle poznania świętości Boga i swojej wielkiej niegodności, swojej grzeszności, stwierdzisz, że sytuacja jest wręcz odwrotna. Kiedy prosisz, aby Ona stanęła między tobą a Chrystusem, stajesz się bliższy Chrystusowi, bo ty prosisz Ją, aby Ona, stając między tobą a Chrystusem, zaoszczędziła Mu Jego kenozy, Jego wyniszczania się. Tylko Jej dłonie nie są brudne i nigdy nie były brudne; były i są zawsze niepokalane - jedyne ludzkie ręce i jedyne ludzkie usta, które są czyste i niepokalane, które są godne piastowania Ciała Pańskiego. Kiedy starając się zaoszczędzić Chrystusowi Jego wyniszczania się, prosisz Maryję, aby Ona przyjmowała Go za ciebie, to oddajesz przez to hołd kenozie Boga-Człowieka. Jest to łączenie postawy pokory, postawy uznania, że jesteś grzesznikiem, z wiarą w Jego szaloną miłość ku tobie, która kosztem niepojętego dla ciebie wyniszczania się pragnie cię obdarzać owocami Odkupienia”.

Fragment książki ks. Tadeusza Dejczera „Rozważania o wierze”


 


Co Lucyfer stracił przez pychę, Maryja odzyskała przez pokorę. [św. Ireneusz]

 



Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Urodził się 31 stycznia 1673 roku w Montfort sur Meu, niewielkim miasteczku w Bretanii na zachodzie Francji. Był drugim spośród 18 dzieci państwa Grignion. Kształcił się w Kolegium Jezuickim św. Tomasza Becketa z Rennes, a następnie w seminarium Saint-Sulpice. W 1700 r. otrzymał święcenia kapłańskie.

Zyskał sobie miano pioniera maryjnej pobożności i mariologii, czyli tej części teologii, która podejmuje refleksje nad życiem, duchowością i świętością Maryi, a także Jej rolą w życiu Chrystusa i Kościoła oraz Jej kultem. Ludwik umieścił Matkę Bożą w centrum swej duchowości. Na Jej cześć przybrał sobie drugie imię - Maria. Napisał dwa traktaty: „Umiłowanie Nieskończonej Mądrości” i „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. To z tego drugiego traktatu Jan Paweł II zaczerpnął swoje zawołanie w herbie papieskim: Totus Tuus.

Kościół wspomina św. Ludwika Marię Grignion de Montfort 28 kwietnia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki