Logo Przewdonik Katolicki

Zróbmy to samo!

Jadwiga Knie-Górna
Fot.

Jakże chętnie stwierdzamy, że w dzisiejszym demokratycznym państwie nie podoba nam się wiele rzeczy. Mówimy, ale najczęściej nic nie robimy, aby cokolwiek zmienić. Dlatego jestem pełna podziwu dla akcji kobiet z podwarszawskiego Józefowa, które nie tylko stwierdziły, że mają dość pornografii w swoich sklepach i kioskach, ale swoją werbalną dezaprobatę...

Jakże chętnie stwierdzamy, że w dzisiejszym demokratycznym państwie nie podoba nam się wiele rzeczy. Mówimy, ale najczęściej nic nie robimy, aby cokolwiek zmienić.


Dlatego jestem pełna podziwu dla akcji kobiet z podwarszawskiego Józefowa, które nie tylko stwierdziły, że mają dość pornografii w swoich sklepach i kioskach, ale swoją werbalną dezaprobatę zamieniły w konkretny czyn. Matki z Józefowa mając dość tego, aby ich małoletnie dzieci podczas codziennych zakupów oglądały, wystawione wszędzie, okładki pism pornograficznych, napisały petycję do okolicznych sklepów i kiosków z prośbą o wycofanie ze sprzedaży czasopism „dla dorosłych”. Te sklepy i kioski, które przyłączą się do akcji, będą mogły wywiesić tabliczkę: ”Zapraszamy z dziećmi, sklep bez pornografii”. Pamiętam sprzed lat gorące dyskusje, po których padały deklaracje, że pisma pornograficzne będą pakowane w nieprzeźroczystą folię oraz umieszczane w miejscach będących poza zasięgiem wzroku dzieci oraz nastolatków. Niestety, to były tylko puste deklaracje. O tym, w którym miejscu sklepu czy kiosku będą wyłożone czasopisma pornograficzne, najczęściej decyduje sprzedawca. Zatem od jego dobrej czy złej woli zależy, czy nasze dzieci i młodzież będą miały dostęp do owych pism, czy też nie. Najczęściej niestety jest tak, że sprzedawcy twierdzą, że nie tylko jest to towar taki jak każdy inny, ale przede wszystkim przynoszący spore zyski. O tym, że seksbiznes jest kurą znoszącą złote jajka nie trzeba nikogo przekonywać. Natomiast zdecydowanie musimy się sprzeciwić temu, aby nasze dzieci były zmuszane do przyglądania się temu biznesowi. Stąd chętnie złożę także swój podpis poparcia dla tej wspaniałej akcji. Tym bardziej że ma powstać strona internetowa, na której będzie można to uczynić. Panie z Józefowa zamierzają także założyć stowarzyszenie non-profit. Może zatem zamiast na kolejnym przyjacielskim spotkaniu siedzieć i bezowocnie krytykować „bogactwa” demokracji weźmy się do czynnej i owocnej pracy, by zmienić, na lepsze, nasze najbliższe otoczenie, tak jak uczyniły to matki z Józefowa.


Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki