Logo Przewdonik Katolicki

Pamiętać o najważniejszym

ks. Andrzej Tomalak
Fot.

W supermarketach coraz więcej ludzi; pracownicy stale uzupełniają półki z zabawkami i ozdobami na choinkę. Z niewidocznych głośników płynie śpiew kolęd i pastorałek. Ulice, witryny sklepowe, okna restauracji i pubów przystrojone wyszukanymi, barwnymi dekoracjami. Przechodniów pozdrawiają migotliwe neony układające się w napisy w rodzaju Wesołych Świąt. Oznacza to...

W supermarketach coraz więcej ludzi; pracownicy stale uzupełniają półki z zabawkami i ozdobami na choinkę. Z niewidocznych głośników płynie śpiew kolęd i pastorałek. Ulice, witryny sklepowe, okna restauracji i pubów przystrojone wyszukanymi, barwnymi dekoracjami. Przechodniów pozdrawiają migotliwe neony układające się w napisy w rodzaju „Wesołych Świąt”. Oznacza to jedno: zbliżają się święta Narodzenia Pańskiego.

Zakupy, prezenty, robienie porządków, debaty na temat menu na wigilijny i świąteczny stół... Podczas tej niezwykłej krzątaniny uważajmy, abyśmy nie przeoczyli najważniejszego, nie zapomnieli, co jest istotą świąt, do których się przygotowujemy w radosnym czasie Adwentu. Czekamy na narodzenie Pana Jezusa. I to właśnie On ma być w centrum naszego zainteresowania.

Pamiętajmy, że Adwent, a zwłaszcza pierwsza jego część, to również czas, w którym kierujemy myśli ku czasom ostatecznym, ku powtórnemu przyjściu Jezusa w chwale. Nigdy nie powinna nas opuszczać myśl o przemijalności świata i naszego życia. Ono tu, na ziemi, jest jednym Adwentem: czasem, który Bóg dał ludziom, aby przygotowali się do najważniejszego spotkania – spotkania z naszym Ojcem w niebie. Świadomość nieuchronnego końca ziemskiego bytowania nie może napawać człowieka lękiem – wszak zdąża na spotkanie z kimś bliskim i kochanym! Tak jak rodzicom czekającym na przyjazd dziecka, czy dziecku zmierzającemu do rodzinnego domu towarzyszy radość wynikająca z bliskiego spotkania z najbliższymi, tak i my winniśmy oczekiwać spotkania z Panem z radością i utęsknieniem, pamiętając, że trzeba być na nie zawsze gotowym, przygotowanym. Przecież nie wiemy, kiedy dopełni się miara czasu ziemskiego i staniemy przed obliczem Boga.

Tymczasem jednak przygotowujemy się do kolejnych świąt Narodzenia Pańskiego. Dbałość o ich zewnętrzną oprawę jest potrzebna, a kultywowanie starych, polskich tradycji godne pochwały i naśladowania. Chodzi tylko o to, by nasze działania nie dotyczyły nade wszystko sfery materialnej, aby nie zatracić właściwych proporcji. Zatroszczmy się w Adwencie o duchowe przygotowanie do świąt siebie i swojej rodziny. Czy pamiętamy, że Chrystus Pan może narodzić się i zamieszkać tylko w sercach wolnych od grzechu? W przygotowaniach tych niech wspomaga każdego z nas Maryja, Matka Boga i ludzi, najlepsza Przewodniczka po adwentowym czasie. Ta, która najlepiej zrozumiała i wypełniła słowa swojego Syna: „Czuwajcie i bądźcie gotowi”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki