Logo Przewdonik Katolicki

Kronikarz, co się zowie!

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Potrójny splendor spadł na sędziwe barki Mariana Kruga - podczas uroczystej Mszy św. w bydgoskiej bazylice (26 listopada) nadano mu tytuł Honorowego Kronikarza, Prezesa i Członka Chóru Vincentinum. Pan Marian nie tyle kronikę prowadził - przez 60 lat! - ile podjął się trudu odtworzenia historii chóru od momentu jego zawiązania w 1928 roku. Kilka opasłych tomów, a w nich wiernie zapisane...

Potrójny splendor spadł na sędziwe barki Mariana Kruga - podczas uroczystej Mszy św. w bydgoskiej bazylice (26 listopada) nadano mu tytuł Honorowego Kronikarza, Prezesa i Członka Chóru Vincentinum. Pan Marian nie tyle kronikę prowadził - przez 60 lat! - ile podjął się trudu odtworzenia historii chóru od momentu jego zawiązania w 1928 roku.



Kilka opasłych tomów, a w nich wiernie zapisane wydarzenia ostatniego półwiecza. Wszystko potwierdzone fotografiami, wycinkami z prasy i wpisami biskupów, profesorów, przełożonych zakonnych. Dość powiedzieć, że ta skarbnica wiedzy posłużyła do napisania kilku prac magisterskich! Podczas procesji z darami sędziwy, bo 83-letni kronikarz przekazał cenne zapiski dla Archiwum Księży Misjonarzy. Barwna przygoda ze śpiewem rozpoczęła się tuż po wojnie. Marian Krug wspomina: "6 kwietnia 1946 roku służyłem do Mszy św. sprawowanej w bazylice z okazji jubileuszu 25-lecia pożycia małżeńskiego moich rodziców. Liturgię ubogacał śpiewem Parafialny Chór Żeński. Wówczas prezeska tego chóru zaproponowała mi, ażebym zechciał zasilić szeregi odradzającego się Chóru Mieszanego. Zgodziłem się i śpiewałem w nim aż do dnia dzisiejszego". W 1947 roku powierzono jubilatowi stanowisko prezesa - propozycję przyjął. - Kronikę odtworzyłem w oparciu o posiadane dokumenty i zeznania żyjących chórzystów, świadków tego okresu - wspomina. W chórze Marian Krug poznał także swoją żonę, a troje ich dzieci było jego czynnymi członkami!
Chór od chwili powstania (czyli przez 77 lat) ubogacał uroczystości religijne, koncertował w kraju i za granicą, zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia. Wysoki poziom artystyczny zawdzięcza utalentowanym dyrygentom i ofiarnym duszpasterzom. Od 1965 roku nieprzerwanie posługę organisty i dyrygenta wypełnia Henryk Nawotka. W skład Chóru Vincentinum wchodzą przedstawiciele różnych środowisk - nauczyciele, urzędnicy, lekarze, studenci. Historię ich wszystkich zna tylko jeden człowiek, który na setkach kart spisał (czasami niełatwą) historię ludzi, parafii, miasta. Panie Marianie, dziękujemy za ocalenie od zapomnienia.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki