Plusy i minusy Bernadeta Kruszyk Fot. Ignorancja religijna i niewłaściwe rozumienie Kościoła przez część wiernych świeckich, niechęć niektórych kapłanów do współpracy z laikatem oraz brak dialogu wewnątrzkościelnego w parafiach to główne bolączki, z jakimi borykają się organizacje kościelne - wynika ze sprawozdania podsumowującego etap rejonowy II Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Gnieźnieńskiej.... Ignorancja religijna i niewłaściwe rozumienie Kościoła przez część wiernych świeckich, niechęć niektórych kapłanów do współpracy z laikatem oraz brak dialogu wewnątrzkościelnego w parafiach to główne bolączki, z jakimi borykają się organizacje kościelne - wynika ze sprawozdania podsumowującego etap rejonowy II Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Kongres rozpoczął się w maju tego roku i potrwa do czerwca roku przyszłego. Jako jedyny w Polsce obejmuje trzy etapy: diecezjalny, rejonowy oraz parafialny. Jak wynika ze sprawozdania ks. Krzysztofa Redlaka, odpowiedzialnego za organizację kongresu, w spotkaniach rejonowych uczestniczyło łącznie około 150 kapłanów i blisko 900 wiernych świeckich. Jest dobrze, ale… - Spotkania rejonowe pozwoliły nam doświadczyć bogactwa powołań i charyzmatów ujawniających się w różnych formach zorganizowanego apostolatu katolików świeckich - mówi autor podsumowania. - Ukazały różnorodność dzieł i inicjatyw podejmowanych przez ruchy i stowarzyszenia katolickie działające na terenie naszej archidiecezji, a także zasygnalizowały problemy, z jakimi na co dzień borykają się te wspólnoty. Do najpoważniejszych trudności i bolączek należy zaś ignorancja religijna wielu wiernych oraz brak wśród nich właściwej świadomości eklezjalnej. Poważnym problemem od kilku lat jest także niechęć katolików świeckich do angażowania się w działalność organizacji kościelnych, ich słabe przygotowanie do udziału w życiu wspólnot parafialnych oraz ograniczenie, a niekiedy wręcz całkowite zaniechanie odpowiedniej formacji. - W działalności niektórych grup i wspólnot kościelnych widoczne jest nastawienie na sukces i akcyjność - stwierdza ks. Redlak. - Brakuje długoplanowych inicjatyw, które byłyby realizowane wspólnie przez kilka organizacji. Obserwujemy podejście "zaliczeniowe" niektórych liderów i asystentów do diecezjalnych przedsięwzięć duszpasterskich oraz nadmierne skupianie się na sprawach własnego środowiska. Niepokojący jest również brak współpracy między poszczególnymi ruchami i organizacjami kościelnymi oraz nieufność i niechęć niektórych kapłanów do współdziałania z wiernymi świeckimi. Rusza kolejny etap W podsumowaniu zawarto także wnioski i postulaty uczestników spotkań, które ułatwiają wytyczenie dróg rozwoju zrzeszeń katolickich działających na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej. Do najważniejszych należą: potrzeba kształtowania wśród wiernych świadomości wspólnotowego wymiaru Kościoła, włączanie ich w różne formy pracy apostolskiej oraz zainicjowanie w parafiach stałej formacji świeckich. Konieczne jest także tworzenie oraz wspieranie istniejących już w parafiach małych wspólnot, większe otwarcie kapłanów na inicjatywy laikatu oraz podjęcie w parafiach stałej współpracy różnych środowisk laikatu. - Chodzi o jeszcze pełniejsze wykorzystanie istniejących w parafiach możliwości w zakresie aktywizacji apostolskiej i społecznej laikatu - wyjaśnia ks. Krzysztof Redlak. - Konieczne jest podjęcie działań na rzecz "budzenia powołań" do posługi w Kościele, czyli umiejętne inspirowanie i włączanie wiernych świeckich w różne formy pracy apostolskiej. Kwestiom tym poświęcone będą spotkania organizowane w ramach ostatniego, parafialnego etapu II Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Gnieźnieńskiej, który potrwa do czerwca 2006 roku.