Logo Przewdonik Katolicki

Zjazd po 47 latach

Maria Wiśniewska
Fot.

W sobotę 15 października br. odbył się pierwszy od 47 lat zjazd absolwentów włocławskiego Zespołu Szkół Budowlanych. Już w marcu powołany został komitet organizacyjny obchodów, do którego zadań należało m.in. opracowanie monografii szkoły, przygotowanie wystaw, dekoracji i części artystycznej. Historia ZSB datuje się od 1 sierpnia 1958 r., kiedy to utworzono Szkołę Rzemiosł...

W sobotę 15 października br. odbył się pierwszy od 47 lat zjazd absolwentów włocławskiego Zespołu Szkół Budowlanych.



Już w marcu powołany został komitet organizacyjny obchodów, do którego zadań należało m.in.
opracowanie monografii szkoły, przygotowanie wystaw, dekoracji i części artystycznej. Historia ZSB datuje się od 1 sierpnia 1958 r., kiedy to utworzono Szkołę Rzemiosł Budowlanych. Dyrektorem został wtedy Wiktor Proski. Od 3 lipca 1963 r. powołano Technikum Budowlane. Funkcję dyrektora powierzono Józefowi Święcikowskiemu. W 1964 r. utworzono Państwową Szkołę Techniczną, a wkrótce potem Policealne Studium Budowlane. Od września 1969 r. TB zostało połączone z SRB. W 1972 r. na stanowisko dyrektora powołano Mariana Grzywacza. W 1974 r. szkołę przeniesiono z ul. Żytniej i Waryńskiego do obiektu przy ul. Nowomiejskiej. Od tej pory funkcjonuje ona jako Zespół Szkół Budowlanych. W latach 1978-1985 dyrektorem placówki był Wojciech Malinowski, od 1985 do 2005 - Zbigniew Stróżański, który od września br. przeszedł na emeryturę. Jego obowiązki przejął Jan Stasiowski.
Zjazd absolwentów rozpoczął się Mszą św. w kościele Najśw. Zbawiciela o godz. 9. Liturgii, sprawowanej w intencji nauczycieli i wychowanków szkoły, przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Zbigniew Szygenda. Dalsza część uroczystości odbywała się w salach lekcyjnych i świetlicy szkolnej, gdzie wyeksponowano kroniki, dzienniki klasowe, prace dyplomowe, trofea sportowe, fotografie. Odbył się też pokaz multimedialny. O godz. 12 udano się na cmentarz komunalny, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na mogiłach zmarłych nauczycieli i absolwentów.
Po południu referaty naukowe wygłosili absolwenci szkoły, obecnie pracujący na uczelniach wyższych w Polsce. Następnie odbyła się akademia w wykonaniu uczniów Technikum Budowlanego oraz gościnnie występujących: big-bandu gimnazjalistów z Fabianek i pary tanecznej z Klubu Tańca "Takt". Wieczorem rozpoczęło się koleżeńskie spotkanie, trwające do rana.
W trakcie uroczystości utworzono Koło Absolwentów, które zajmie się przygotowaniem obchodów 50-lecia istnienia szkoły w 2008 r. Uczestnicy zjazdu byli bardzo zadowoleni ze spotkania po latach.

Ze wspomnień wychowawczyni

Był rok szkolny 1986/87, gdy rozpoczęłam pracę w Zespole Szkół Budowlanych we Włocławku jako nauczycielka teoretycznych przedmiotów zawodowych. Byłam pełna obaw, bo choć miałam za sobą wieloletnią praktykę w firmach budowlanych, to praca z młodzieżą była dla mnie nowością. Moje pierwsze wychowawstwo... "Dostałam" pierwszą klasę szkoły przyzakładowej Kombinatu Budowlanego. Już niebawem miało się okazać, że niepotrzebnie się bałam: klasę tworzyli mili, sympatyczni, chętni do nauki uczniowie.
Równie serdecznie wspominam klasę V a (1996 r.). Dwudziestu pięciu młodych ludzi wiernych hasłu: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Byli wśród nich zwycięzcy Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych, ale też i artyści amatorzy, wśród nich pianista, gitarzyści, tancerz, laureat konkursu piosenki śpiewanej, recytator. Klasa ta miała również osiągnięcia sportowe. Na obronach prac dyplomowych wypadli znakomicie. Większość z nich zrealizowała swoje młodzieńcze marzenia i ambicje. Sześciu jest absolwentami Politechniki Warszawskiej, jeden został prawnikiem. Zdolna, wartościowa, ambitna młodzież, z której jestem dumna. Mimo upływu lat moi wychowankowie pamiętają o dawnej szkole. Odwiedzają mnie i innych nauczycieli, dokonują wpisów w kronice, opowiadają o swym życiu, zapraszają na śluby...
Praca z młodzieżą przynosi dużo satysfakcji i radości, pod warunkiem, że w pracę tę zainwestuje się własną cierpliwość, zrozumienie, pomoc i przyjaźń. Wówczas, nawet po wielu latach, życzliwość ze strony byłych uczniów i ich rodziców wraca do nauczyciela. Wraca wraz z wdzięcznością za trud nauczania i wychowania. Wyrazy tej życzliwości i wdzięczności są dla mnie najcenniejszą nagrodą.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki