Do ważnych wydarzeń ekumenicznych, w które obfitował tegoroczny VI Zjazd Gnieźnieński, należały między innymi biblijne nabożeństwa ekumeniczne. Odbyły się one w piątkowy wieczór 16 września w siedmiu kościołach gnieźnieńskich i w Modliszewku.
Ekumeniczne nabożeństwa przebiegały według wspólnego, specjalnie na tę okazję opracowanego scenariusza, a jednym z jego punktów były okolicznościowe homilie wygłoszone przez duchownych z różnych Kościołów chrześcijańskich. Pięciu z tych kaznodziejów zapytaliśmy, czy uważają, że takie nabożeństwa ekumeniczne rzeczywiście coś zmieniają w naszej świadomości religijnej i sprzyjają większej otwartości na inne Kościoły chrześcijańskie.
Ks. Paweł Minajew (Kościół prawosławny)
- Uważam, że organizowanie takich podobnych nabożeństw ekumenicznych jest dzisiaj niezwykle potrzebne, gdyż jako chrześcijanie nie możemy najpierw mówić o tym, co nas dzieli, lecz o tym, co łączy i w ten sposób dawać czytelne świadectwo naszej wiary. Dzisiaj, gdy na naszych oczach dokonuje się zjednoczenie Europy, takie świadectwo jedności jest szczególnie ważne. Jeśli nazywamy się wszyscy chrześcijanami, to musimy być też prawdziwymi braćmi w wierze.
Ks. Andrzej Gontarek (Kościół polskokatolicki)
- Zmierzanie ku jedności to dążenie najpierw do wspólnego celu, bo chrześcijaństwo to coś więcej niż tolerancja i pokojowe współistnienie. Nabożeństwa ekumeniczne są pięknym potwierdzeniem prawdy, że pomimo dzielących nas różnic, których jest jeszcze bardzo wiele, możemy nie tylko żyć obok siebie, ale wspólnie się spotykać, modlić, a następnie także wspólnie działać. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ w jednoczącej się Europie tylko te nasze inicjatywy będą miały szanse powodzenia, które będą podejmowane w większym gronie.
Ks. Tadeusz Raszyk (Kościół ewangelicko-augsburski)
- Już po raz kolejny, właśnie w Gnieźnie, biorę udział w nabożeństwie ekumenicznym i jestem wdzięczny Panu Bogu za tę możliwość. Uważam, że doświadczenie kolejnego Zjazdu Gnieźnieńskiego, w którego program włączona została modlitwa bratnich Kościołów chrześcijańskich, jest nam wszystkim bardzo potrzebne. Jest to bowiem milowy krok ku wypełnieniu ostatniej woli Chrystusa: "Aby wszyscy byli jedno".
Ks. Lech Tranda (Kościół ewangelicko-reformowany)
- Niezależnie od wyznania należymy do jednego Kościoła - tego niewidzialnego. Chrześcijanie bowiem to wielka rodzina. To ludzie, którzy się wzajemnie miłują i w których Chrystus zaszczepił swoje Słowo. Gdyby każdy z nas oblekł się w słowo Boże, o ile łatwiej byłoby żyć. O ile ciekawszy byłby świat... Owocem Bożej miłości jest również to spotkanie w Gnieźnie i to nabożeństwo ekumeniczne. Chociaż często podkreślamy, że nieznacznie się różnimy, to jednak razem niesiemy w świat słowa Ewangelii. A przecież u stołu Pańskiego spotkamy się kiedyś wszyscy razem, tylko każdy z nas dojdzie tam inną drogą.
Pastor Mirosław Patalon (Kościół Chrześcijan Baptystów)
- Każda inicjatywa, która służy wzajemnemu zrozumieniu, jest bardzo ważna i dlatego tak cenne są nasze spotkania, dzięki którym możemy się poznać, a przez to również lepiej rozumieć. Tylko wówczas dialog ekumeniczny może przynieść konkretne owoce. Trzeba jednak pamiętać, że nie nastąpi to natychmiast. Mamy do przebycia jeszcze długą drogę, ale każdy wspólny krok na niej jest ważny i potrzebny. Dlatego dobrze, że tu dziś jesteśmy, dobrze że wspólnie się modlimy i rozmawiamy.
Wysłuchali