Relikwie św. Teresy w archidiecezji gnieźnieńskiej
Lucyna Muniak
Wszędzie tam, gdzie przybywa w swej pielgrzymce poprzez kontynenty, jak grzyby po deszczu powstają nowe ruchy formacyjne i apostolskie, rodzą się powołania kapłańskie, zagubieni i wątpiący ludzie po latach wracają do Boga i Kościoła, a wielu daje świadectwo niezwykłego spotkania z Małą - Wielką Świętą, dzięki której dokonał się przełom w ich życiu. Nawiedzenie relikwii św....
Wszędzie tam, gdzie przybywa w swej pielgrzymce poprzez kontynenty, jak grzyby po deszczu powstają nowe ruchy formacyjne i apostolskie, rodzą się powołania kapłańskie, zagubieni i wątpiący ludzie po latach wracają do Boga i Kościoła, a wielu daje świadectwo niezwykłego spotkania z Małą - Wielką Świętą, dzięki której dokonał się przełom w ich życiu. Nawiedzenie relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zwanej też "Małą Tereską", wywołuje entuzjazm i wpływa na ożywienie życia religijnego.
Relikwie świętej z Lisieux przybyły do naszej archidiecezji w sobotę 9 lipca br. Ta peregrynacja została poprzedzona duchowym przygotowaniem Kościoła gnieźnieńskiego, a zwłaszcza wspólnot, które nawiedziła św. Teresa. W parafiach odprawiano specjalne nowenny, rozważano teksty świętej i podejmowano modlitwy za jej wstawiennictwem. W przygotowania włączyły się również Referaty Misyjny i Katechetyczny Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie, które zorganizowały konkurs pod hasłem "Mała Tereska - mały Misjonarz". Udział w nim wzięło prawie tysiąc najmłodszych. Miał on przybliżyć dzieciom i młodzieży sylwetkę tej świętej karmelitanki.
W parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kruszwicy już miesiąc przed uroczystościami ku czci patronki wierni modlili się o "owoce nawiedzenia". - Dzięki temu postać naszej świętej patronki już przed nawiedzeniem jej relikwii zaczęła wrastać w duchowość wielu osób uczestniczących w naszych modlitwach - mówił ks. kan. Jan Stręciwilk, proboszcz parafii.
W gnieźnieńskim klasztorze Sióstr Karmelitanek Bosych w dniach poprzedzających nawiedzenie relikwii (od 6 do 8 lipca) trwało "Triduum przed peregrynacją Relikwii", przybliżające duchową sylwetkę św. Teresy i jej przesłanie o miłości miłosiernej Boga. Siostry zaprosiły wszystkich do wspólnej medytacji nad wybranymi fragmentami pism św. Teresy, a w kaplicy wystawione zostały monodramy na podstawie "Dziejów duszy" św. Teresy z Lisieux.
Gniezno-Mogilno-Kruszwica
Po tak długich przygotowaniach, w sobotni poranek 9 lipca br. rzesze wiernych na czele z ks. bp. Wojciechem Polakiem powitały na placu przed Rezydencją Arcybiskupów Gnieźnieńskich relikwiarz z doczesnymi szczątkami świętej Teresy. - Bóg w świętej Teresie daje nam wzór do naśladowania - powiedział na powitanie ks. biskup. - To święta, która kochała Jezusa bardzo mocno i prosto. Jej "Mała Droga" polega na pokorze, uniżeniu i całkowitym zaufaniu Bogu. Potrzeba, abyśmy otworzyli serca na jej nauki.
Peregrynacja relikwii św. Teresy w archidiecezji gnieźnieńskiej rozpoczęła się od katedry w Gnieźnie. Tu do modlitwy i czuwania przy relikwiach zaproszone zostały najpierw dzieci, później młodzież i dorośli. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. bp Wojciech Polak, a w Godzinie Miłosierdzia wierni modlili się "o Miłosierdzie dla nas i całego świata".
Następnie relikwie św. Teresy zostały przewiezione do klasztoru Sióstr Karmelitanek Bosych w Gnieźnie, które tak jak ich święta patronka służą Kościołowi modlitwą. Już na wstępie, podczas uroczystej Mszy św., której przewodniczył ks. bp Wojciech Polak, siostry karmelitanki dokonały Aktu ofiarowania się Miłości Miłosiernej za pośrednictwem św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Do całonocnego czuwania przy relikwiach zaprosiły wszystkich przyjaciół św. Teresy. W niedzielę, 10 lipca Mała Tereska powędrowała do Mogilna. Nawiedzenie jej relikwii połączone zostało z obchodami Dni Benedyktyńskich. Po wspólnej modlitwie i procesji młodych krużgankami klasztoru specjalny samochód-kaplica przewiózł relikwiarz dalej - do Kruszwicy. Tam obchody ku czci św. Teresy od Dzieciątka Jezus trwały trzy dni (od soboty 9 lipca do poniedziałku, 11 lipca br.).
Uroczystym Mszom św., zadumie nad życiem i duchowością patronki tamtejszej parafii, całonocnym czuwaniom oraz modlitwom różańcowym towarzyszyły występy artystyczne miejscowych twórców oraz znanej i popularnej formacji "Raz, dwa, trzy". W trakcie całonocnej adoracji relikwii prowadziła młodzież, którą odbyło się namaszczenie olejkiem różanym. Był też czas, aby w ogrodzie różanym posilić się pączkiem z różanym nadzieniem i różaną herbatą. To dla przypomnienia, że święta Teresa przyrzekła, że z nieba będzie "spuszczać deszcz róż". Dlatego przedstawiana jest z naręczami róż, które oznaczają łaski, jakie za jej wstawiennictwem ludzie otrzymują. - Nawiedzając w swoich relikwiach naszą archidiecezję, święta z Lisieux pomogła nam odkrywać drogę do Pana Boga, którego przedstawia jako kochającego Ojca - mówił ks. biskup Wojciech Polak. - Święta Teresa mówiła "Jestem w niebie po to, aby kochać Chrystusa i aby przez innych był kochany". Mam nadzieję, że po jej pobycie pozostanie w sercach wiernych nie tylko poczucie wdzięczności i modlitwy, ale też świadomość, że żyjemy po to, aby Chrystus był przez nas i przez innych kochany.