"Szukałem Was, a teraz wy przyszliście do mnie". To jedne z ostatnich słów, skierowanych do młodzieży zgromadzonej na Placu św. Piotra w Rzymie, które usłyszeliśmy z ust Jana Pawła II. Choć wypowiedziane z wielkim trudem, były wyrazem ogromnej radości Wielkiego Papieża z (jak się okazało) ostatniego spotkania z młodymi. Osoba i nauczanie Ojca Świętego często budziły w sercach ludzkich głębokie przeżycia.
W niedzielę, 1 maja br., przekonaliśmy się, jak twórczą i wartościową inspirację wśród muzykującej młodzieży Włocławka wzbudziła pamięć osoby Jana Pawła II. Z inicjatywy chóru "Canto", działającego przy Zespole Szkół Muzycznych, oraz chóru "Arioso" Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej zorganizowany został w katedrze koncert dedykowany Janowi Pawłowi II. Zespoły te wspomogli członkowie dwóch innych włocławskich chórów: "Pro musica" z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej i chóru III LO im. Marii Konopnickiej. Poprowadził je prof. Marian Szczepański. Zaprezentowali się także organiści Zespołu Szkół Muzycznych z klasy prof. Adama Klareckiego: Kamil Gadomski, Mirosław Brzeziński i Bartłomiej Gembicki. Wartość przedsięwzięcia wzmógł fakt, że o jego kształcie i programie zadecydowali sami artyści. Koncert wzbudził wielkie zainteresowanie mieszkańców miasta, którzy tłumnie zgromadzili się w katedrze, wypełniając ją po brzegi.
Na wokalną część muzycznego wieczoru złożyły się w większości chóralne utwory kompozytorów XX w. Muzykę organową stanowiły dzieła Johanna Sebastiana Bacha oraz Leona Boëllmanna. Istotnym dopełnieniem muzyki stały się odtwarzane fragmenty homilii papieskich, skierowanych do młodzieży oraz słowo poetyckie i myśl Jana Pawła II, przedstawione przez Jana Jabłońskiego.
Publiczność urzeczona zaprezentowanym programem i przesłaniem koncertu długo dziękowała wykonawcom owacjami na stojąco. Niezwykły wieczór na nowo przywołał w sercach włocławian żywą pamięć o największym z rodu Polaków i przypomniał pamiętne dni sprzed miesiąca, kiedy w modlitewnym skupieniu towarzyszyliśmy ostatnim chwilom życia Jana Pawła II. Wzruszenie, z jakim publiczność odebrała koncert, ogarnęło nie tylko ją; również wykonawcy schodzili ze "sceny" ze łzami w oczach. Dało się ono słyszeć także w głosie gospodarza katedry, ks. prał. Stanisława Waszczyńskiego, który nie dokończył słów podziękowania.