– Pielgrzymowanie jest zawsze odpowiedzią na wezwanie Boga, które w różny sposób do nas dociera. Witam Was i pozdrawiam, drodzy pielgrzymi i zachęcam, abyście w pełni odpowiedzieli na to, skierowane do Was, Boże wezwanie – tymi słowami powitał ks. biskup pątników. Zwrócił uwagę, że pielgrzymi są podobni do Abrahama, który usłyszał głos Pana i wyruszył za Jego Głosem do Ziemi Obiecanej. – Samo maszerowanie nie jest najważniejsze, ale to, po co się maszeruje i w jakiej intencji – dodał ksiądz biskup. Jak mówią sami pielgrzymi, Pielgrzymka to czas modlitwy, którą ofiaruje się w intencjach swoich i swoich bliskich. Modlą się za przyjaciół i nieprzyjaciół, znajomych i nieznajomych, za parafię, za Ojczyznę, za Kościół powszechny. Każdego dnia przechodzą ok. 30 kilometrów (najdłuższy odcinek trasy liczy 42 km). Szlak jest podzielony na odcinki, z których każdy ma trzy lub cztery etapy. W przerwach między etapami można się posilić, porozmawiać i skorzystać z pomocy lekarskiej lub pielęgniarskiej.
Tegoroczna pielgrzymka metropolitalna rozpoczęła się już 26 lipca br. w Bydgoszczy, Górce Klasztornej i Nakle. Tak więc, dla niektórych Gniezno było stacją. Z Gniezna wyruszyło ogółem dziewiętnaście grup – to razem około 2400 osób (z archidiecezji gnieźnieńskiej ok. 1600 osób, z diecezji bydgoskiej ok. 800). Najmłodszy uczestnik pielgrzymki, kilkumiesięczne dziecko, było wiezione w wózku przez rodziców, najstarszy miał ponad 80 lat. Wejście do Częstochowy przez bramy miasta i pokłon przed obliczem Matki Boskiej Częstochowskiej jest przewidywane na dzień 6 sierpnia.
Tekst i zdjęcie