"Przeciętny Rzymianin około roku 100 n.e. dożywał dwudziestu kilku lat, średniowieczny zakonnik mógł mówić o szczęściu, jeśli dociągnął czterdziestki, a jeszcze w XIX wieku średnia długość życia nie przekraczała 46 lat" - dziś żyjemy o wiele dłużej, a medycyna w pewnym sensie doda nam jeszcze następne kilkanaście lat życia. Wrześniowy numer "Znaku" na okładce ma tytuł: "Czy będziemy żyć wiecznie?". Oczywiście, że nie, a nawet dyskusja w tym numerze nie dotyczy życia wiecznego, a długowiecznego i to w ujęciu bardzo medyczno-demograficznym. Francis Fukuyama w swoim eseju pokazuje społeczne i polityczne konsekwencje długowieczności, a jego wizja jest przerażająca. Polemizuje z nim Lem oraz Andrzej Paszewski, Tadeusz Gadacz, s. Barbara Chyrowicz oraz Łukasz A. Turski. Śmierć jest jednak zawsze nieunikniona, więc po tym całym gorączkowym teoretyzowaniu chwilę ciszy wywołuje pytanie: Jak Państwo wyobrażają sobie dobrą śmierć?
Śmierć to koniec, ale w znaczeniu greckiego słowa "telos" czyli "pełnia, wypełnienie" - na to uwagę mi zwróciła Anna Świderkówna w tekście o rozumieniu biblijnej Apokalipsy. Cybernetyka i nanotechnologia to terminy, z którymi spotykam się przy okazji czytania literatury SF. Okazuje się, że wywołują one też etyczne dylematy, o czym pisze C. Christopher Hook.
Nowy numer "Znaku" otwiera jednak tekst poświęcony innemu zagadnieniu: problemom współczesnej katechizacji. "Polska szkoła to teren misyjny" - pisze ks. Zbigniew Paweł Maciejewski - tego można być pewnym. Autor przyznaje, że jest zwolennikiem katechezy w szkole, ale jednocześnie przyznaje, że Kościół nie umie znaleźć na nią metody, jest letni. "Polska katecheza w szkole jest nieewangeliczna i nieeklezjalna" - bardzo dobrze, że padły tak mocne słowa, może staną się początkiem najpierw dyskusji, a potem jakichś zmian...