Archidiecezja gnieźnieńska pożegnała siostrę Macieję Roszczak długoletnią pracownicę Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie i matkę przełożoną Domu Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Trzemesznie.
Śp. siostra Macieja Roszczak urodziła się 16 lutego 1927 roku w miejscowości Zduny (powiat Krotoszyn). Do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia wstąpiła mając 20 lat i po odbyciu aspiratu, postulatu i nowicjatu - w 1954 roku - złożyła śluby wieczyste. Swą trwającej 56 lat posługę rozpoczęła w szpitalu w Pleszewie (1947-50). Później pracowała wspierając duszpasterstwo parafialne w Poznaniu (1950-53) i Żninie (1953-58), w Hospicjum dla kapłanów w Warszawie (1958-1965) oraz domach zakonnych w Zielonej Górze (1965-70) i Witkowie (1970-1973). W 1974 roku została przełożoną kuchni w Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie. Przez 23 lata wielką troską, opieką i życzliwością otaczała zarówno mieszkających tam kapłanów jak i zatrzymującego się podczas swych pobytów w Rzymie ks. kardynała Karola Wojtyłę - przyszłego Ojca Świętego Jana Pawła II.
- Żegnała go, gdy udawał się na Konklawe, podczas którego wybrany został następcą świętego Piotra. To właśnie wówczas podarował jej swoje pióro i zegarek. Później odwiedzała go przy różnych okazjach zawsze zawożąc upieczony przez siebie tort. Była wyjątkowym człowiekiem. Dobra, pracowita, skromna, nie pozwalała o nikim powiedzieć złego słowa - wspomina ks. prałat Bronisław Michalski, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Trzemesznie, gdzie siostra Macieja spędziła ostatnie 7 lat życia.
Niezwykłą dobroć i życzliwość śp. siostry Macieji wspominają także współsiostry oraz kapłani, których przez wiele lat swej posługi w Rzymie, otaczała troskliwą opieką m.in. ks. abp Józef Michalik, ks. bp Władysław Bobowski, ks. bp Stanisław Ryłko, ks. bp Piotr Libera, ks. bp Marek Jędraszewski, ks. bp Mieczysław Cisło i ks.bp Wojciech Polak. Wspomina ją także ks. abp Henryk Muszyński, który w liście kondolencyjnym napisał ,,Zmarłą siostrę Macieję spotkałem kilkakrotnie podczas pobytu w Trzemesznie i mogłem się przekonać, że była to osoba o wielkim i szlachetnym sercu. Żyła wiarą i miłością do Boga i Kościoła, któremu w wieloraki sposób służyła, a szczególnie przez 23 lata pracy w Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie. Swą gorliwą pracą, cichą i wierną służbą oraz troską otaczała nie tylko najbliższych, ale i bardzo wielu kapłanów, za których się modliła i którym okazywała niezwykłą życzliwość". Ostatnie lata swego życia śp. siostra Macieja spędziła w Domu Generalnym Sióstr Służebniczek NP NMP w Luboniu (1996-97) oraz w parafii w Trzemesznie (1997-2003). Dla wszystkich pozostanie uosobieniem skromności i pracowitości oraz wzorem oddania Bogu, Kościołowi i ludziom.