Logo Przewdonik Katolicki

Epoka zmiany

Piotr Jóźwik
fot. Zuzanna Szczerbińska/PK

Nie da się robić różnych rzeczy „dla” ludzi, można je robić „z” ludźmi

Żyjemy nie tyle w epoce zmian, ile znajdujemy się w sytuacji zmiany epoki – to słowa Franciszka wypowiedziane na początku jego pontyfikatu. Zapadły mi w pamięć, bo dobrze oddają skalę wyzwań, z którymi na różnych polach musimy się mierzyć. By sobie z nimi poradzić, nie wystarczają już utarte schematy i znane odpowiedzi. Rozwiązań trzeba szukać na nowo.
Nie inaczej sytuacja wygląda w Kościele. Coś, co jeszcze niedawno dobrze działało – a przynajmniej tak nam się wydawało – dziś już nie zdaje egzaminu. Stąd na różnych poziomach podejmujemy próby wyjścia z impasu. Na poziomie Kościoła powszechnego taką próbą jest trwający od 2021 r. synod. O nim – a zwłaszcza o pierwszej z dwóch jego rzymskich odsłon, która odbyła się w październiku – z kard. Grzegorzem Rysiem rozmawia Małgorzata Bilska. „Problemem nie jest «teoria», lecz praktyka – mówi metropolita łódzki. – Nawykliśmy do tego, że decydując o czyichś ważnych, życiowych sprawach, nie pytamy go o zdanie. Czego ludzie chcą? Czego potrzebują? (…) Nie pytamy ich na przykład, co sami mają do zaoferowania Kościołowi. (…) Traktujemy ich jako adresatów naszych działań, serwujemy różne programy – mówi kard. Ryś. – Jest w Kościele ogromne grono ludzi, wielkie grupy, które są bardzo głęboko wierzące, w autentycznej relacji z Bogiem, z charyzmatami od Ducha Świętego, z wykształceniem, ale nikt ich nie pyta o zdanie. Decyduje się ponad ich głowami”. Nie da się robić różnych rzeczy „dla” ludzi, można je robić „z” ludźmi – podsumowuje ten fragment rozmowy kard. Ryś. Cały wywiad nosi tytuł Franciszek nie robi niczego nowego, bo w taki sposób Kościół funkcjonował już u swego zarania.
Podobnego ducha czuć w programie duszpasterskim dla Kościoła w Polsce na nowy rok liturgiczny, któremu towarzyszy hasło „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła”. Podczas jego prezentacji sekretarz Komisji Duszpasterstwa Episkopatu bp Waldemar Musioł mówił, że dwoma głównymi celami programu duszpasterskiego są: „ożywienie wspólnotowości w naszym Kościele oraz zdynamizowanie uczestnictwa w nim każdego ochrzczonego” – i tych, którzy z Kościołem się „odważnie identyfikują, jak i tych, którzy się od niego z różnych przyczyn, także tych leżących po stronie Kościoła, oddalili”. W teorii brzmi nieźle, a jak będzie z praktyką? To pytanie nie tylko do biskupów i księży. Warto już teraz zastanowić się – do czego zachęcała Ewa Porada, redaktor materiałów dla rodzin nowego Programu Duszpasterskiego, „co ja mogę dać wspólnocie Kościoła, czy parafialnego, czy diecezjalnego, i wystąpić z konkretną ofertą”.
O próbie poszukiwania odpowiedzi na nowe pytania pisze też Monika Białkowska, analizując odpowiedź Dykasterii Nauki Wiary na pytania dotyczące możliwości udzielania sakramentów i dopuszczenia do bycia świadkiem osób transseksualnych i homoseksualnych. „Na wszystkich etapach historii Kościoła pojawiały się nowe odpowiedzi na pytania, których nikt wcześniej nie stawiał”, a „poszukiwanie odpowiedzi – zawsze w odniesieniu do źródeł – jest naturalnym procesem rozwoju doktryny. Najgorszą rzeczą, jaka spotkać może chrześcijaństwo, to gdyby przestało ono odpowiadać Ewangelią na pytania, jakie nieustannie przynosi życie” – czytamy w artykule.
W tym numerze „Przewodnika” polecam też artykuł o tym, jak kupujemy. Okazją do poruszenia tego tematu jest kolejne ze „świeckich świąt”, czyli zapowiadany od tygodni Black Friday, podczas którego w supercenach i korzystając z megaokazji, możemy kupić przeróżne produkty. Statystyki mówią, że szczególnie ochoczo korzystamy z tych promocji (taki zamiar deklaruje 4 na 5 Polaków) – znacząco chętniej niż Niemcy, Brytyjczycy czy Szwajcarzy. Artykuł Weroniki Frąckiewicz na pewno skłoni do refleksji – nie tylko na temat zakupów robionych przy okazji „Czarnego Piątku”.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki