Starałem się w poprzednich tekstach niniejszego cyklu szukać inicjatyw pojednania Polaków i Niemców, które z wielkim trudem rodziły się w latach 50. i 60. XX w. Jakże niewiele ich było, jak bardzo izolowany miały charakter! W zasadzie tylko świeckie środowiska chrześcijańskie, inspirowane duchem Ewangelii i dalekie od ograniczeń politycznych, potrafiły przeciwstawić się obustronnej atmosferze obcości i niechęci. Działania współpracowników „Tygodnika Powszechnego” i „Znaku” ze strony polskiej oraz ewangelickich autorów memorandum tybińskiego z niemieckiej strony dawały, wątłą początkowo, nadzieję na zmianę wzajemnego postrzegania obu narodów. Aby mogła się ona dokonać, trzeba było głosów donośniejszych, inicjatyw bardziej reprezentatywnych, stanowisk wyrażonych przez całe wspólnoty wyznaniowe.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 21/2023, na stronie dostępna od 29.06.2023