Po ważnych wyborach parlamentarnych w czołowym kraju Europy komentator powinien określić, w jakim kierunku ten kraj teraz zmierza. Tymczasem oceniając to, co zaszło w niedzielę 19 czerwca we Francji, niczego podobnego powiedzieć nie można, nie tracąc przy tym zdolności do odpowiedzialnej oceny. Jedno jest pewne: ugrupowanie rządzące poniosło relatywną klęskę. Ale czy oznacza to dryfowanie Francji w prawo, czy też jeszcze bardziej w lewo – nie wiadomo; obie spekulacje są równie uprawnione.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 26/2022, na stronie dostępna od 03.08.2022