Logo Przewdonik Katolicki

Amazonia zmieni Kościół

o. Kasper Kaproń OFM
fot. AP Photo Rodrigo/AP EAST NEWS

Amazonia wydaje się, że jest daleko. To błąd. To właśnie synod o Amazonii zmienić może cały Kościół. Również ten w Europie.

Wydane kilka dni temu Instrumentum laboris to dokument roboczy, przygotowany na zgromadzenie specjalne Synodu Biskupów, które odbędzie się w październiku w Watykanie. Spotkanie poświęcone będzie Amazonii w kontekście nowych dróg dla Kościoła i na rzecz ekologii integralnej, a dokument stanowić będzie podstawę obrad synodalnych.
Całość tekstu, będącego owocem refleksji zarówno świeckich, jak i duchownych oparta jest na wezwaniu do potrójnego nawrócenia, do jakiego wzywa papież Franciszek. Jest to po pierwsze nawrócenie duszpasterskie, po drugie – nawrócenie ekologiczne, a po trzecie – nawrócenie synodalne. Osobiście dostrzegam w tym dokumencie zaproszenie do jeszcze czwartego nawrócenia – nawrócenia teologicznego.
 
Zapobiec morderstwu świata
Do nawrócenia ekologicznego papież Franciszek wezwał nas w encyklice Laudato sì. Wynika ono z konieczności obrony unikatowego w skali świata środowiska Amazonii, które jest źródłem życia nie tylko dla zamieszkujących ją ludów, ale dla mieszkańców całego globu. Środowiska tego należy bronić zarówno przed tymi, którzy reprezentują wielkie interesy ekonomiczne, przed korporacjami dążącymi do eksploatacji ropy, gazu, drewna, złota, jak również przed skrajnymi organizacjami ambientalistów (nazwanych w dokumencie organizacjami reprezentującymi „konserwacjonizm ekologiczny”), które co prawda troszczą się o środowisko, ale ignorują kulturę i potrzeby ludów Amazonii. Obie te postawy –  skrajne i przeciwstawne sobie, zrodzone w kulturze konsumpcjonizmu lub ideologizmu charakteryzującego człowieka bogatej Północy –  wynikają z braku bezpośredniego zakorzenienia w środowisku i kulturze Amazonii i „zadają rany ziemi i mieszkającym tam ludziom”. Nawrócenie ekologiczne ma na celu zapobieżenie „morderstwu stworzonego świata” (dokument używa tu trudnego do przetłumaczenia na język polski sformułowania „ecocidio”) i w konsekwencji zmianom klimatu, które są wywołane działalnością człowieka. Chodzi w nim zatem o edukację na rzecz życia w umiarkowaniu i prostocie, uczenia wrażliwości względem ubogich i kontemplacji piękna świata. Chodzi o wytworzenie w społeczeństwie „nowych nawyków”, takich jak na przykład promowanie alternatywnego handlu ekosolidarnego, wzmacnianie modeli ekonomicznych opartych na zasadach sprawiedliwości, a nie tylko na maksymalizacji zysku, rezygnacji z nadmiernej konsumpcji, oszczędności. Już papież Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate pisał: „Kupno jest zawsze aktem moralnym, nie tylko ekonomicznym”. Nawrócenie ekologiczne to zatem nic innego jak wezwanie do wierności względem biblijnego nakazu z Księgi Rodzaju: „Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie, aby uprawiał go (po hebrajsku użyte słowo znaczy także „służył mu”) i doglądał” (to słowo oznacza postawę pełną miłości i troski).
 
Nie ograniczać dostępu
Region Amazonii to także dla Kościoła również obszar wielkich wyzwań ewangelizacyjnych. Wierni tego regionu z powodu braku kapłanów nie mają dostępu do sakramentów. Stąd konieczność autentycznego nawrócenia duszpasterskiego. Mowa już o nim w wytycznych, które papież Franciszek nakreślił wcześniej w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium.
W Amazonii konieczne jest przejście od praktyki „Kościoła, który od czasu do czasu odwiedza” do „Kościoła, który jest obecny i trwa”. Kościół bowiem, który żyje dzięki sakramentom, w szczególności dzięki Eucharystii, nie może ograniczać wiernym dostępu do sakramentalnego bogactwa łaski. Musi zatem dojść do zrekonfigurowania sposobów funkcjonowania Kościoła lokalnego, zwłaszcza tego, co dotyczy posług liturgicznych i dyscypliny sakramentalnej.
Bez wątpienia podstawowym zadaniem jest promowanie rodzimych powołań kapłańskich oraz męskich i żeńskich powołań zakonnych. Wymaga to jednak wcześniejszej reformy struktur seminaryjnych i zmian w formacji, zarówno seminaryjnej, jak i zakonnej. Procesy formacji w seminariach i domach zakonnych powinny bardziej odzwierciedlać rzeczywistość Kościoła lokalnego i sprzyjać integracji kandydatów do kapłaństwa i życia zakonnego z miejscową wspólnotą. Formacja w Amazonii nie może zatem oznaczać narzucania obcych parametrów kulturowych, filozoficznych czy nawet teologicznych.
 
Uwzględnić tradycje i mądrość
Tutaj pojawia się wezwanie do kolejnego nawrócenia, nawrócenia teologicznego. Jego zasady oparte są na konstytucji apostolskiej Veritatis gaudium i przemówieniu papieża z czerwca bieżącego roku, wygłoszonego na Wydziale Teologicznym w Neapolu.
Instrumentum laboris dość obszernie mówi o konieczności wypracowania teologii, która będzie oparta na mentalności ludzi zakorzenionych w kulturze amazońskiej. Proponuje zintegrować tradycyjny przekaz teologiczny z uwzględnieniem tradycji rdzennych plemion, ich duchowości, mitologii, symboli, obrzędowości, sposobów przeżywania uroczystości, itd. Potrzebna jest przy tym formacja kapłanów, która uwzględniać będzie znajomość rdzennych języków ludów i tradycyjną mądrość tych społeczności. Tylko w ten sposób formacja ta nie będzie wyobcowywać kandydatów do święceń ze społeczności, lecz będzie z nią jeszcze ściślej integrowała. Są to niewątpliwie propozycje wymagające odwagi. Właśnie o odwagę jednak papież Franciszek prosi.
 
Koniec monokulturowości
W spotkaniu i dialogu z kulturami amazońskimi Kościół ma możliwość analizy i poszukiwania nowych dróg ewangelizacji. Synod na temat Amazonii stanie się w ten sposób laboratorium, gdzie wypracowywane zostaną strategie działania dla Kościoła powszechnego. Kościół porzuca tym samym monokulturowość, tradycyjny model funkcjonowania naznaczony klerykalizmem i uczy się bycia otwartym na różnorodność tradycji i form kulturowych współczesnego świata. Jest to proces wymagający od chrześcijan zachodniego świata  „zdekolonizowania umysłów”, a ponieważ mentalność kolonialna i patriarchalna wciąż w Kościele jest obecna, dlatego też koniecznym jest wejście na drogę nawrócenia.
 
Wrażliwość zamiast wykluczenia
Dokument roboczy synodu, wbrew obawom środowisk konserwatywnych, nie wzywa jednak do rewolucji w Kościele. Wskazuje raczej na drogę, którą Kościół podążał na przestrzeni wieków, ewangelizując poszczególne narodu. Świadectwo pierwszych apostołów, którzy udali się do pogan, i niezliczone przykłady misjonarzy ukazują, że nie można mówić o autentycznej ewangelizacji bez inkulturacji. Także i dzisiaj musimy zatem wsłuchać się w to, „co mówi Duch do Kościoła” – bez inkulturacji bowiem liturgia zostanie sprowadzona do „muzealnego rekwizytu”. Autorzy dokumentu proszą więc o przezwyciężenie sztywności w dyscyplinie, która wyklucza i dystansuje, poprzez pastoralną wrażliwość, która towarzyszy i integruje. Zamiast pozbawiać wiernych dostępu do Eucharystii, być może warto zastanowić się nad zmianą kryteriów doboru i przygotowania upoważnionych do jej celebrowania. Tu pojawia się temat święcenia dla najbardziej odległych rejonów viri probati, tzn. starszych mężczyzn, szanowanych i akceptowanych przez lokalną społeczność i posiadających stabilną rodzinę. Dokument sugeruje także stworzenie nowych posług w Kościele, które skuteczniej odpowiadałyby potrzebom ludów amazońskich. Wskazuje też na konieczność powierzenia niektórych funkcji ministerialnych kobietom, gdyż wymaga tego wierność Jezusowi, który żyjąc w kulturze epoki patriarchalnej, otaczał się kobietami, przywracając im należne w społeczności miejsce.
 
Bóg w krzyku ubogich
Bardzo ważnym aspektem dokumentu jest wzbogacenie tradycyjnej teologii o dorobek myśli latynoamerykańskiej, która traktuje ubogich jako uprzywilejowane źródło teologiczne.
W tradycyjnej teologii źródła teologiczne, czyli miejsca z których teologia czerpie argumentacje i w których rodzi się jej poznanie, dzielą się na większe lub fundamentalne (Pismo Święte, Tradycja, liturgia, Magisterium, wypowiedzi papieży) i miejsca teologiczne komplementarne (rozum naturalny, filozofia i wydarzenia historyczne). Dla teologów Ameryki Łacińskiej źródłem teologicznym są ubodzy. Nie chodzi oczywiście o to, aby zastąpić natchnione miejsca teologiczne komplementarnymi, a jedynie o to, aby interpretować wiarę i tradycję Kościoła z perspektywy tego uprzywilejowanego miejsca, jakim są ubodzy. To oni bowiem, ze względu na ubóstwo i cierpienie, są szczególnymi adresatami Bożej miłości. Uzasadnienie tego uprzywilejowania wynika z samego Objawienia: Bóg jest Ojcem, który cierpi, widząc cierpienie ludzkości i pała gniewem wobec niesprawiedliwości, jaką znosić muszą ludzie ubodzy.
Dokument roboczy synodu prezentuje zatem mądrość i duchowość ludów Amazonii jako autentyczne źródło teologiczne. Źródłem tym jest krzyk uciemiężenia ubogich, gdyż usłyszenie go może stać się dla nas początkiem nawrócenia – krzyk ten przypomina wołanie uciemiężonego narodu wybranego w Egipcie, na głos którego sam Bóg nie pozostał głuchy. Źródłem tym jest również terytorium Amazonii, które nie tylko jest terytorium geograficznym, lecz jest także miejscem przeżywania wiary i szczególnym miejscem objawienia się Boga. W tekście dokumentu możemy przeczytać, że „Amazonia to miejsce epifanii, gdzie tam każdy z nas może odczuć „pieszczotę Boga”, który wciela się w historii”.
 
Lek na nasz kryzys
Obecny kryzys może stać się dla nas chrześcijan felix culpa („błogosławioną winą”): jedyną w swoim rodzaju okazją do nawrócenia. Otwiera on bowiem – jak czytamy w dokumencie – nowe możliwości ukazywania Chrystusa w całym jego wyzwalającym i uczłowieczającym potencjale. Dokonuje tego, kierując nasze serce, wzrok i dłonie ku najbiedniejszym. To w Amazonii dzisiaj Kościół staje się Ciałem i tam rozbija swój namiot (por. J 1, 14). W Amazonii, gdzie życie pulsuje energią, gdzie szumem drzew i rwącym gwarem rzek wyśpiewuje pieśń życia, i gdzie życie tańczy taniec życia – siostry ptaki tańczą z braćmi rybami, a małe siostrzyczki mrówki pląsają razem z larwami i owadami – człowiek może odkryć działanie Boga w duszy, gdyż jak pisał św. Bonawentura, „kontemplacja jest tym wznioślejsza, im bardziej człowiek odczuwa w sobie działanie Bożej łaski albo im bardziej potrafi rozpoznawać Boga w innych stworzeniach”. Zarówno w dokumencie przygotowawczym, jak i w październikowym synodzie „chodzi zatem o to, aby amazońska rzeczywistość opuściła Amazonię i wywarła wpływ na całą planetę i na cały Kościół powszechny”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki