Logo Przewdonik Katolicki

W ich oczach nie widziałem nienawiści

ks. Mirosław Tykfer
FOT. ZUZANNA SZCZERBIŃSKA/PK. Ks. Mirosław Tykfer redaktor naczelny.

O Korei Północnej słyszymy same złe wiadomości. Przywódca państwa Kim Dzong Un sprawia wrażenie małego chłopca, który bawi się losem milionów ludzi.

Nakazuje swoim rodakom oddawać cześć jednemu „bogu”, którym jest on sam. I rzeczywiście jest nakaz, aby w każdym domu znajdował się jego obraz, przed którym należy się kłaniać.
W tych jakże dramatycznych okolicznościach jest jednak światło nadziei. Zapalają je serca tamtejszych chrześcijan, którzy nie przestali wierzyć w zwycięstwo Bożej miłości.
A przecież narażają swoje życie nawet wtedy, gdy wykonają prosty gest znaku krzyża. Rozpoznani w swojej wierze mogą zostać zesłani do obozu koncentracyjnego, a nawet skazani na śmierć. Nie tracą jednak nadziei, że Ewangelia zmieni ich kraj. Przekonałem się o tym osobiście w rozmowie z kobietami, które uciekły spod reżimu Kim Dzong Una i obecnie mieszkają w Korei Południowej (s. 28). Opowiedziały mi nie tylko o sobie, swoich dramatycznych przeżyciach, rozdzielonej rodzinie, lękach związanych z przyszłością i nadziejach na upadek reżimu. Z wielkim przejęciem wspominały także tych, którzy zostali w ojczyźnie tylko dlatego, żeby nie ustało tam głoszenie Dobrej Nowiny. Muszę przyznać, że już dawno nie poczułem się tak podniesiony na duchu i… trochę zawstydzony.
Najbardziej poruszyło mnie jednak jedno − moim zdaniem kluczowe − wyznanie. Obie kobiety i towarzyszące im małżeństwo przekonywali mnie, że rozpętane zło jest tak ogromne, że po jego upadku rany leczyć będzie można jedynie przez przebaczenie. I że są na to gotowi już teraz, choć po ludzku sprawia im to ogromną trudność.
Nie pytałem ich, czy będą się domagać rozliczenia przestępców. Myślę, że to oczywiste. Nie odczułem jednak, że chcą mi o tym powiedzieć. Tak jakby się bali, że ktoś pomyśli, że noszą w sobie nienawiść. Nie, w ich oczach nie widziałem nienawiści. Widziałem raczej głęboki spokój i ufność. Ale też cierpienie.
Jak ważna to była dla mnie lekcja wiary… Jak ważna to lekcja dla nas Polaków.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki