Logo Przewdonik Katolicki

Oto głos się rozchodzi

Adam Zapora

O narodzeniu Jezusa Chrystusa mówią wersety Ewangelii św. Łukasza i św. Mateusza. Zapis o pasterzach, którym aniołowie głoszą wieść o przyjściu na świat Syna Bożego, zawiera wyłącznie Ewangelia Łukaszowa.

Wyobrażenie niebieskich heroldów zwiastujących Dobrą Nowinę pasterzom na stałe weszło do kanonu motywów podejmowanych przez artystów. Obok wizerunku pokłonu magów (trzech króli), wizerunku Dzieciątka leżącego w żłóbku, Świętej Rodziny oraz adoracji Narodzonego przez pasterzy, jest to jeden z „najmłodszych” wątków ikonograficznych. Pamiętajmy, że w początkach chrześcijaństwa święto Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego, którego symbolem jest przybycie mędrców ze Wschodu do Betlejem, było znacznie ważniejsze niż Wcielenie!  
Samodzielne przedstawienia Bożego Narodzenia pojawiły się w IV w. Początkowo były ograniczone do Dzieciątka Jezus owiniętego pasami tkaniny, adorowanego przez wołu i osła (o których wspominają wersety Ksiąg Izajasza i Habakuka w  Starym Testamencie). Z czasem pojawiają się – towarzyszące Jezusowi – postaci Maryi i Józefa, w architektonicznej oprawie antycznych ruin, rustykalnej konstrukcji szopki czy groty.
Sztuka bizantyjska wprowadziła zmiany do wizerunków Narodzenia Pańskiego. Wśród wieloplanowej narracji, która umożliwiła jednoczesne zawarcie scen: narodzin, obmywania Dzieciątka przez akuszerki (wspominane przez księgi apokryficzne) oraz trzech króli podążających za Gwiazdą do Betlejem, znaleźli się aniołowie. Uskrzydlone postaci boskich posłańców towarzyszą tym scenom na bizantyjskich mozaikach, freskach i ikonach. Jako element bogatych kompozycji pojawia się także scena zwiastowania pasterzom Dobrej Nowiny. Zgodnie z tradycją, obecną do dziś w sztuce prawosławnej, anioł lub aniołowie z pastuszkami umieszczani byli po prawej stronie, zaś mędrcy po lewej, w górnej części przedstawienia.
Jako samodzielny motyw, zwiastowanie pasterzom pojawiło się w IX w. Odnaleźć je możemy na karolińskiej plakiecie z kości słoniowej, stanowiącej okładkę Ewangeliarza z Lorsch, datowanego na 810 r. Frontowa kompozycja składająca się z pięciu elementów (obecnie w zbiorach Victoria and Albert Museum w Londynie) przedstawia Maryję zasiadającą na tronie, z Dzieciątkiem na kolanach, po której obu stronach stoją św. Jan Chrzciciel i Zachariasz. Nad postaciami – dwa anioły podtrzymujące tondo z wizerunkiem błogosławiącego Jezusa. U dołu, na poziomej płytce, artysta ukazał pośrodku szopkę z Dzieciątkiem adorowanym przez wołu i osła, po lewej stronie odpoczywającą po połogu Maryję i św. Józefa, a po prawej anioła budzącego pasterzy.
W średniowieczu nie wykształciło się w pełni autonomiczne przedstawienie, które nadal stanowiło, w różnym stopniu, uzupełnienie motywu głównego, czyli Bożego Narodzenia. Przeszło ono pewne zmiany: z wątku zwiastowania wyodrębniono pasterzy adorujących Dzieciątko. Artyści wykorzystywali te postaci jako równoważące dla trzech mędrców składających dary Synowi Bożemu. U progu renesansu autorzy miniatur w bogato ilustrowanych manuskryptach zaczęli wykorzystywać oryginalny motyw zwiastującego pasterzom anioła. W XV-wiecznym dziele flamandzki twórca ukazał nocną scenę w otwartym pejzażu, z ubogo odzianymi mężczyznami strzegącymi stad. Nad pasterzami, w świetlistej mandorli unosi się anioł w białej szacie. Pasterze osłaniają twarze przed blaskiem z niebios; o nagłym charakterze zdarzenia świadczy też biegający nerwowo pies. W dali wyraźny zarys rozświetlonej szopki, nad którą unosi się zastęp aniołów.
Taki sposób ukazywania sceny zwiastowania Bożego Narodzenia szybko przyjęli autorzy iluminacji i miniatur oraz mistrzowie  malarstwa tablicowego. Stało się tak również dzięki zainteresowaniu przedstawianiem postaci niższych warstw społecznych, które reprezentowali pasterze: pierwsi, którzy usłyszeli Dobrą Nowinę. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki