Logo Przewdonik Katolicki

Bilet do nieba

oprac. APS
Fot.

Jakdostaćsiędonieba?Najpewniejszym sposobem jest oczywiściestanłaskiuświęcającejwchwiliśmierci.Wartow tym celuskorzystaćzpomocy,jakądająnamobietnice Jezusa i Maryi dotyczące zbawienia, zatwierdzone przez Kościół w postacinabożeństwipraktyk.Otoniektóreznich.

Jak dostać się do nieba? Najpewniejszym sposobem jest oczywiście stan łaski uświęcającej w chwili śmierci. Warto w tym celu skorzystać z pomocy, jaką dają nam obietnice Jezusa i Maryi dotyczące zbawienia, zatwierdzone przez Kościół w postaci nabożeństw i praktyk. Oto niektóre z nich.

 

Odpusty

W sakramencie pokuty otrzymujemy przebaczenie grzechów. Nie zwalnia ono jednak od kar doczesnych za te grzechy, które spotykają nas za życia lub po śmierci w czyśćcu. Podobnie jest w kontaktach międzyludzkich – nie wystarczy przeprosić za wyrządzoną krzywdę, lecz trzeba ją wedle możliwości naprawić. Uwolnieniu od tych kar służą odpusty – zupełny uwalnia od całości kary doczesnej, a cząstkowy tylko w części.

Aby uzyskać odpust dla siebie lub dla duszy w czyśćcu cierpiącej, trzeba być w stanie łaski uświęcającej i nie mieć przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego, przyjąć Komunię św., odmówić modlitwę w intencjach wyznaczonych przez Ojca Świętego oraz wykonać czynność związaną z odpustem.

W dniach 1–8 listopada za nawiedzenie cmentarza i pod pozostałymi warunkami można uzyskać odpust zupełny – jeden raz na dzień dla jednej duszy w czyśćcu cierpiącej.

 

Pierwsze piątki miesiąca

Tradycja odprawiania dziewięciu pierwszych piątków miesiąca związana jest z kultem Najświętszego Serca Jezusowego. Źródłem tego nabożeństwa są objawienia, jakie miała w XVII wieku św. Małgorzata Maria Alacoque. Jezus obiecał jej: „W nadmiarze Mojego miłosierdzia wszystkim, którzy będą przystępować do Komunii św. przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca, udzielę łaski ostatecznej skruchy, tak że nie umrą w Mojej niełasce i bez sakramentów św. i Moje serce w tej ostatniej godzinie będzie dla nich najpewniejszą ucieczką”.

Najważniejszą praktyką dziewięciu pierwszych piątków miesiąca jest więc przyjęcie Komunii św. wynagradzającej. Spowiedź tego dnia nie jest warunkiem koniecznym, trzeba być jednak w stanie łaski uświęcającej.

 

Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca

10 grudnia 1925 r. Łucji dos Santos – jednej z trojga dzieci fatimskich – objawiła się Maryja z Dzieciątkiem. Powiedziała do niej: „Córko moja (…) oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię św., odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad piętnastu tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia”.

 

Koronka i święto Miłosierdzia Bożego

Treść Koronki do Miłosierdzia Bożego Jezus przekazał s. Faustynie Kowalskiej podczas objawień w 1935 r. Z jej odmawianiem związał obietnicę dostąpienia wielkiego miłosierdzia w godzinie śmierci. Warto szczególnie modlić się nią przy konającym (Dzienniczek 1541). Penitencjaria Apostolska wydała 12 stycznia 2002 r. akt, na mocy którego każdy, kto odmówi Koronkę w kościele lub kaplicy w Polsce przed Najświętszym Sakramentem, może uzyskać, pod zwykłymi warunkami, odpust zupełny.

Jezus powiedział też: „Pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom, które przystąpią do spowiedzi i Komunii św. w (...) święto Miłosierdzia Mojego” (Dz 1109). Święto Miłosierdzia Bożego zostało ustanowione oficjalną uroczystością kościelną w 2000 r. przez Jana Pawła II.

 

Akt żalu doskonałego w chwili śmierci

"Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju». (Łk 23, 39–43)

„Dobry łotr” wzbudził akt żalu doskonałego. To taki żal, który wypływa z miłości, a nie np. strachu przed karą, która słusznie należy się za grzechy czy też z miłości własnej – żałuję, bo przez to, że zrobiłem coś złego, straciłem dobre mniemanie o sobie albo w oczach innych ludzi. Żal doskonały gładzi grzechy powszednie i śmiertelne, jeśli wiąże się z mocnym postanowieniem przystąpienia do spowiedzi św., gdy tylko będzie to możliwe. W odpowiedzi na żal doskonały wzbudzony w chwili śmierci, gdy nie ma możliwości skorzystania z sakramentu pokuty, Bóg odpuszcza wszystkie grzechy.

 

Nabożeństwa i praktyki religijne są ważne – o ile wypływają z miłości, a nie traktujemy ich jak „magicznych” sposobów na życie wieczne. Najpewniejszą drogą do nieba jest życie w przyjaźni z Bogiem, a w przypadku popełnienia grzechu śmiertelnego – jak najszybsze skorzystanie z sakramentu pokuty.

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki