Chrześcijanie, jazydzi, żydzi, muzułmanie, buddyści uczestniczyli w Warszawie w marszu solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. Kilkaset osób wspólnie modliło się w intencji ofiar, które każdego dnia przynosi konflikt w Iraku i Syrii, oraz apelowało o pomoc dla uchodźców i zwrócenie większej uwagi na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.
– Cieszymy się wspólnie, że jako wyznawcy różnych religii możemy uczestniczyć w tym marszu, bo jeśli nie będzie pokoju między religiami, to nie będzie go na świecie – mówił do uczestników marszu jeden z jego organizatorów Zbigniew Nosowski. Redaktor naczelny „Więzi” podkreślał, że poprzez ten marsz organizatorzy chcą wezwać przywódców Europy i świata do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz obrony wszystkich ofiar prześladowanych religii.
Na znak pamięci o współczesnych męczennikach uczestnicy manifestacji nieśli czerwone kwiaty, które złożyli wokół kamieni i drzewek w Ogrodzie Sprawiedliwych. Modlili się też o to, by również dzisiaj nie brakowało ludzi sprawiedliwych tam, gdzie są najbardziej potrzebni.
– Pomyślałem, że nie możemy ograniczać się tylko do przestrzeni wirtualnej, ale po prostu wyjść na ulice i pokazać światu i nam samym, że naprawdę niepokoimy się o losy braci chrześcijan na świecie, ale też w ogóle o los człowieczeństwa i ludzkości, widząc te dramatyczne wydarzenia – podkreślił jeden z organizatorów marszu, augustianin o. Wiesław Dawidowski.
Pełne teksty artykułów „Przewodnika Katolickiego” w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.