Te przepisy niewiele mają wspólnego z rzeczywistym przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet i rodziny. Są raczej atakiem na rodzinę i tradycję. Niestety, nasz parlament robi wszystko, by zaczęły obowiązywać nas wszystkich. Na razie żadne protesty nie pomagają.
Proces ratyfikacji, czyli zatwierdzenia „Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej” już się w Polsce rozpoczął. Komisje sejmowe (niestety, pod nieobecność sporej części posłów prawicowej opozycji, którzy oddali walkę walkowerem) przyjęły konwencję i skierowały ją do dalszych czytań. A to oznacza, że rząd – przy wsparciu lewackiego Twojego Ruchu i postkomunistycznego SLD – ma otwartą drogę do wprowadzenia rozwiązań, które staną się nie tylko biczem na rodzinę, ale również podstawą finansowania i wspierania feministycznych i genderowych ruchów, które otrzymają w krajach członkowskich potężną władzę.
Pełne teksty artykułów „Przewodnika Katolickiego” w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.