W kościele pw. Znalezienia Krzyża Świętego od ponad 115 lat cześć i nabożeństwo odbiera Maryja w znaku łaskami słynącego wizerunku Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Napis umieszczony na odwrocie obrazu informuje, że namalował go w 1899 r. Feliks Cichocki z Warszawy „staraniem Wielebnego Księdza Żórawskiego – rektora kościoła pofranciszkańskiego w Radziejowie”.
Po kasacie klasztoru w 1864 roku o. Bonifacy Żórawski był jedynym franciszkaninem pozostawionym do opieki nad świątynią. Skazany na samotne życie, z dala od wspólnot zakonnych i bez prawa do noszenia habitu, przez 43 lat pełnił posługę duszpasterską, utrzymując radziejowski kościół i klasztor w jak najlepszym stanie. Około roku 1898 o. Bonifacy zlecił Feliksowi Cichockiemu h. Nałęcz (1861–1921), znanemu wówczas autorowi licznych przedstawień o tematyce sakralnej, namalowanie obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jako wynagrodzenie za pracę ustalono 500 rubli, co w owym czasie stanowiło dosyć pokaźną kwotę. Po uzgodnieniach z malarzem, o. Bonifacy udał się do Rzymu, aby u papieża Leona XIII uzyskać odpust dla obrazu. Odpust ten otrzymał 14 marca 1898 r., na święto Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Akt nadania odpustu przechowywany jest w kaplicy klasztoru Ojców Franciszkanów w Radziejowie, zaś jego kopię umieszczono przy ołtarzu, w którym znajduje się słynący łaskami wizerunek Maryi. W łacińskim tekście aktu papież nadaje odpust: „zupełny i odpuszczenie grzechów wszystkich i każdemu z osobna (…), jeśli w czasie nawiedzenia (kościoła, w stanie łaski uświęcającej) skierują do Boga ufną modlitwę o pokój wśród władców chrześcijańskich, o wykorzenienie herezji, nawrócenie grzeszników i wywyższenie Świętej Matki Kościoła. Odpust ten mogą również ofiarować jako dar na wzór modlitwy wiernym zmarłym, którzy pojednani miłością z Bogiem już odeszli z tego świata”.
Źródła archiwalne podają, że wizerunek, umieszczony w ołtarzu przy wschodniej ścianie nawy bocznej, był pośrednio, za sprawą ofiarności modlących się przed nim wiernych, głównym źródłem utrzymania o. Bonifacego Żórawskiego w trudnych czasach zaborów. O znaczeniu wizerunku wspominał rektor radziejowskiego kościoła franciszkanów ks. Jan Wieczorek („Przewodnik Katolicki nr 10/1927): „Jeden ołtarz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy jest otaczany wielką czcią przez lud miejscowy i okoliczny. Są na nim zawieszone różne wota dziękczynne”.
Po ponownym objęciu kościoła w Radziejowie przez ojców franciszkanów (1937 r.) ustaliła się tradycja sprawowania regularnych nabożeństw przed ołtarzem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Liczne świadectwa przekazywane ustnie i w formie pisemnej oraz zawarte w księgach próśb i podziękowań zawierają opisy wielu nadzwyczajnych łask, przypisywanych wstawiennictwu Maryi, a wyproszonych przed Jej cudownym wizerunkiem. Najczęściej pojawiają się błagania o zdrowie, o wiarę, o pomoc w zerwaniu z nałogiem, o łaskę wytrwania w trudnym małżeństwie. W podziękowaniach uwidacznia się miłość i bezbrzeżna wiara we wstawiennictwo Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Wierni podzielają nadzieję duszpasterzy, ojców franciszkanów, że ustanowienie w naszym kościele sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy wzmocni dotychczasowy kult Maryi, przyczyni się do większego zaangażowania świeckich. Dziękujemy Bogu, że poprzez decyzje Kościoła zechciał, aby w Radziejowie było takie wyjątkowe miejsce święte: miejsce sprawowania Eucharystii, miejsce łaski, modlitwy, wynagrodzenia, miłości, pojednania w sakramencie pokuty.
Modląc się przed wizerunkiem Maryi w radziejowskiej świątyni, wierzymy w Jej realną obecność. Wierzymy, że Matka Najświętsza patrzy na nas, słucha, współczuje i pomaga. Jest powiernicą ludzkich sekretów, opiekunką, pocieszycielką i źródłem niewyczerpanej miłości. Prowadzi nas do Odkupiciela, który jest Drogą, Prawdą i Życiem. Do Chrystusa, który w najtragiczniejszym momencie swojego życia przedstawił Ją ludziom wszystkich czasów i ras jako Matkę. Ludzie zrozumieli; i poszli do Niej, wciąż idą i iść będą. Jak do matki.