Logo Przewdonik Katolicki

Na patriotyczną nutę

Justyna Sowa
Fot.

Pieśni patriotyczne mają to do siebie, że oddziałują na emocje, budzą ducha, napełniają radością i dumą, wzruszają. Kościół jest chyba jedynym miejscem, gdzie wciąż spotyka się takie pieśni w warunkach naturalnych.

Bo to przecież nic wyjątkowego, by podczas nabożeństw usłyszeć w kościele, szczególnie w okolicach świąt państwowych, pieśni: Boże coś Polskę, Z dawna Polski tyś Królową czy Nie rzucim Chryste świątyń Twych. Parafie zawsze były ośrodkami utrzymywania i podsycania ducha patriotyzmu w narodzie i tak jest do dziś. To przecież nie przypadek, że mnóstwo polskich pieśni patriotycznych posiada liczne nawiązania do wiary i Pana Boga. A wiele z nich jest po prostu pieśniami kościelnymi. – Bardzo lubię, kiedy organista gra w kościele jakąś pieśń, która jest religijna, a zarazem patriotyczna. Wzrusza mnie wtedy widok tych wszystkich ludzi, szczególnie starszych, którzy z ogromnym zaangażowaniem, wyprostowani niczym struny i na całe gardło śpiewają Boże coś Polskę tak, że aż mury się trzęsą – opowiada Joanna z jednej z krakowskich parafii. W takich pieśniach jest moc. Odpowiednio wykonane przywodzą na myśl trudne czasy zaborów czy wojen, a także chwile chwały Polaków.

Wzruszają do dziś

Czy młodzi ludzie powinni znać pieśni patriotyczne? Dziś przecież nikt już nie potrzebuje wezwań do walki za ojczyznę. A jednak stanowią one ważny element dziedzictwa narodowego Polaków. Pieśni te dzięki melodii i tekstom, które miały budzić ducha, do dziś potrafią wywołać wzruszenie nawet wśród młodych odbiorców. Warto śpiewać pieśni patriotyczne i uczyć ich młodzież. Warto także zwracać uwagę na to, że uroczystości państwowe to święta podniosłe i ważne, ale także, a może przede wszystkim, bardzo radosne. Wiedzą i przypominają o tym choćby organizatorzy Lekcji Śpiewania, która w tym roku po raz 50. odbędzie się na Rynku Głównym w Krakowie pod hasłem „Radosna Niepodległość”.

Wspierać „śpiewacze” inicjatywy

A może wziąć przykład ze skawińskiej parafii (choć pewnie podobnych inicjatyw jest o wiele więcej), w której przez lata w listopadowe dni odbywały się Koncerty Pieśni Patriotycznej gromadzące młodych i starszych, którzy ramię w ramię śpiewali. – Uważam, że śpiewanie pieśni patriotycznych nie jest dziś głównym składnikiem patriotyzmu, bo zmieniły się czasy, ale wciąż jest ważne – mówi Rafał ze Skawiny, student UPJPII, który brał udział w koncercie pieśni patriotycznej w Skawinie. – Byłem na tym koncercie i rzeczywiście wzruszyło mnie to, co słyszałem: zarówno słowa, melodia, jak i zaangażowanie obecnych. Zacząłem się wtedy zastanawiać, czemu ściska mi gardło i doszedłem do wniosku, że pieśni patriotyczne wzruszają mnie od pewnego momentu, mianowicie od kiedy dowiedziałem się, dlaczego i w jakich okolicznościach powstawały konkretne utwory. Dopóki tego nie wiedziałem, pieśni te nie robiły na mnie żadnego wrażenia. Dlatego z własnego doświadczenia widzę, jak ważna w szkole jest rzetelna edukacja historyczna i patriotyczna – tłumaczy Rafał. 

Warto docenić także inne „śpiewacze” inicjatywy. Wśród nich trzeba wymienić Ogólnopolski Festiwal Pieśni Patriotycznej organizowany przez KSM, który ma także swoją małopolską edycję, oraz od wielu lat organizowane 11 listopada na Rynku Głównym w Krakowie tzw. Lekcje Śpiewania, które gromadzą i angażują tłumy krakowian. Niech będzie ich coraz więcej!

 


50. Lekcja Śpiewania – „Radosna Niepodległości”

11 listopada 2013, Rynek Główny w Krakowie, godz. 17.00.

Aby każdy mógł zaśpiewać, przygotowano 3 tys. bezpłatnych śpiewników dla publiczności.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki