Minęły niemal trzy tygodnie od momentu ogłoszenia, że Kraków będzie stolicą Światowych Dni Młodzieży w 2016 r. Fala radości i entuzjazmu przeszła przez Polskę. Nie zabrakło także „troski” tych, którzy się martwią o to, że nie podołamy wyzwaniu.
Jesteśmy umówieni – 2016 rok!
Słowa papieża Franciszka słyszeliśmy już nieraz. – Drodzy młodzi, jesteśmy umówieni na spotkanie na najbliższe Światowe Dni Młodzieży w 2016 r. w Krakowie, w Polsce – tę radosną i serdeczną wiadomość o tym, kto będzie gospodarzem kolejnego spotkania z młodzieżą, Ojciec Święty przekazał światu podczas Mszy św. na zakończenie 28. ŚDM w Rio de Janeiro. Trzeba szczególnie akcentować datę – 2016 r. Najpopularniejsza wyszukiwarka Google po wpisaniu słów „ŚDM Kraków” odsyła nas do strony związanej z Światowymi Dniami Młodzieży w 2015 r. W kuluarach dość głośno mówiło się o tym, że właśnie w stolicy Małopolski dojdzie do spotkania, a że trzeba było przygotować się na duże zainteresowanie domniemaną decyzją papieża, organizatorzy „zabezpieczyli” możliwe daty.
Rekordowe klikanie w Kraków
Zainteresowanie spotkaniem w 2016 r. już jest ogromne. Widać to choćby po liczbie odwiedzin oficjalnej strony ŚDM 2016 w Krakowie. W ciągu dwóch pierwszych dni funkcjonowania strony zanotowała ona 100 tys. odsłon. Strona www.krakow2016.com cieszyła się tuż po decyzji papieża największą popularnością wśród internautów z Brazylii – ok. 15 tys. odwiedzin i Polski (10 tys.). Duża popularność tej sześciojęzycznej strony (ma wersję polską, angielską, hiszpańską, francuską, włoską i niemiecką) jest także w Stanach Zjednoczonych, Argentynie i Hiszpanii. Internauci mogą zapoznać się z podstawowymi informacjami na temat związków bł. Jana Pawła II z Krakowem, dwóch największych sanktuariów – Papieża Polaka i Bożego Miłosierdzia. Już w tym momencie wyznacza to charakter spotkania młodych w 2016 r.
Czas łaski – zacznijmy od serca, od swojej parafii
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówi, że ten Światowy Dzień Młodzieży będzie także wielkim dniem świętego Jana Pawła II, dziękczynieniem za postać, za osobę, za jego miłość do młodych ludzi i za to wszystko, co zostawił. – Wielkie dziedzictwo, którym żyjemy nadal, bo on nadal inspiruje młodych ludzi, i nie tylko młodych, do życia uczciwego, w bliskości Chrystusa, w bliskości Jego Matki, Najświętszej Maryi Panny – podkreślał kardynał. Jak informuje, wkrótce rozpoczną się prace przygotowawcze do spotkania w Krakowie oraz do poprzedzającej je peregrynacji Krzyża ŚDM i ikony Matki Bożej Salus Populi Romani po polskich diecezjach. Peregrynacja ta rozpocznie się uroczystym przejęciem tych znaków od Brazylijczyków w Niedzielę Palmową 2014 r. na placu św. Piotra w Rzymie. Czasu nie zostało wiele. Światowe Dni Młodzieży zaczną się najpierw w naszych sercach, w naszych parafiach, diecezjach. Może to być czas łaski zjednoczonego polskiego Kościoła, który w 2016 r. obchodził będzie jubileusz 1050-lecia chrztu Polski.
Bierzemy się do roboty
Czy Polska, czy Kraków i Małopolska podołają temu wyzwaniu? Kraków ma duże doświadczenie w organizacji dużych spotkań. Chociaż wydaje się, że tym razem frekwencja będzie rekordowa. – W organizację tego wydarzenia zostaną włączone największe miejsca kultu w pobliżu Krakowa. Kilkudniowy finał będzie na pewno w Krakowie. Trzeba będzie ocenić, ile ludzi może przyjechać wtedy do Krakowa, szacuje się, że może to być ok. 2 mln osób, i wtedy nawet 50-hektarowe Błonia mogą być za małe – mówił podczas spotkania z dziennikarzami marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa. Dlatego metropolita krakowski już po ogłoszeniu decyzji sugerował, że krakowskie Błonia mogą być zastąpione sportowym lotniskiem cywilnym w Pobiedniku Wielkim (150 ha) oddalonym o prawie 30 km od centrum miasta.
Czekaliśmy wszyscy
Niektóre media decyzję skomentowały, podkreślając jakoby watykańskie lobby kard. Stanisława Dziwisza było skuteczne. Tymczasem właściwie ocenia to krakowski biskup pomocniczy Damian Muskus, który organizował „Rio w Krakowie”, a teraz zapewne bardzo zaangażuje się w organizację spotkania na miarę tego brazylijskiego. Krakowski biskup mówił tuż po ogłoszeniu decyzji: – Usłyszeć dziś „Kraków” to było wielkie pragnienie nas wszystkich. Czekała na to cała Polska, czekali na to młodzi i nasze pragnienia się ziściły – podkreślał. Radości nie zgaszą nawet prognozowane wydatki i zyski analityków ani głosy dziennikarzy, którzy już układają papieżowi przemówienia. Pośród niezliczonych komentarzy warto zwracać uwagę na te, które przestrzegają przed tym, aby „statystyki, planowanie, organizacja nie przekreśliły jego treści, żebyśmy nie mieli do czynienia z religijną turystyką pod czujnym okiem proboszczów, biskupów, policji i wszelkich służb porządkowych, ale ze spotkaniem: młodych z papieżem, Kościołem, Trójcą Świętą”, jak pisze jeden z felietonistów.
„Jestem dobrej myśli. Sprostamy temu wyzwaniu. Jeśli nie bogactwem zewnętrznym, to bogactwem wewnętrznym, duchowym, życzliwością, gościnnością i serdecznością, której nie powinno w Polsce zabraknąć dla młodych, którzy przyjadą na spotkanie z papieżem”
abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
„Do tej pory tylko Włochy i Hiszpania gościły Światowe Dni Młodzieży dwukrotnie. Tym razem, na podium, dołącza także nasz kraj. Bardzo się cieszymy, że to spotkanie, które zainicjował bł. Jan Paweł II, doczeka się swojej kontynuacji w jego diecezji i rodzinnym mieście Krakowie”
ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM
„Jeśli to wydarzenie ma być poruszeniem, ewangelizacją, wyjściem do młodzieży, to musi objąć całą Polskę. I z tego względu będzie to potężne przedsięwzięcie dla Kościoła w Polsce”
ks. Józef Kloch, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski
„Kraków się otwiera! Będzie się radował z przybycia młodzieży z całego świata! Już dziś zapraszamy młodzież polską i nie tylko, europejską i nie tylko; ze wszystkich kontynentów! Zrobimy wszystko, aby przyjąć Was, Drodzy Młodzi, w sposób serdeczny i godny. A Was prosimy, abyście wnieśli w naszą Ojczyznę entuzjazm i dobrą nadzieję na przyszłość, bo nam też tego oparcia w Was potrzeba”
kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski