Biskup senior spotkał się ze 140 mieszkańcami domu w ich pokojach, składając im także życzenia z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Natomiast w swoim słowie skierowanym do pracowników ośrodka podkreślił, że ich zadaniem jest dawanie podopiecznym poczucia bezpieczeństwa, ciepła i otaczanie ich życzliwością. – Kiedy pochylacie się tutaj nad człowiekiem, gdy mu pomagacie, to ostatecznie pomagacie samemu Panu i dlatego tym bardziej wasza praca ma sens – przekonywał bp Napierała, dodając, że każdy człowiek potrzebuje domu, czyli takiego miejsca na ziemi, w którym czułby, że jest u siebie. Podziękował także proboszczowi tutejszej parafii pw. Chrystusa Króla, salezjaninowi ks. Henrykowi Soboniakowi, za opiekę duszpasterską, którą otacza mieszkańców tego domu.
Za Bismarcka
Historia budynków w Marszałkach k. Grabowa nad Prosną, w których obecnie (od 1952 r.) mieści się Dom Pomocy Społecznej, sięga końca XIX w. W 1897 r. hrabina von Bismarck vel Bohlen, synowa kanclerza Prus Otto von Bismarcka, postanowiła zająć się działalnością charytatywną i założyła tu sierociniec dla dziewczynek, w którym schronienie znajdowały niemowlęta i dzieci wszystkich wyznań. Najstarsi mieszkańcy wsi pamiętają jeszcze, jak dzieci katolickie na przepięknie ustrojonych furmankach jechały do Pierwszej Komunii św. do kościoła w Doruchowie. W ośrodku tym dziewczynki miały zapewnioną dobrą opiekę. Uczyły się też różnych praktycznych umiejętności przydatnych później przy prowadzeniu gospodarstwa domowego. Sierociniec prowadzony był do 1918 r
O tych wydarzeniach opowiedziała jego była wychowanka Marianna Mróz, od 1990 r. mieszkająca w Domu Pomocy Społecznej w Marszałkach.
Czasy salezjańskie
W kolejnych latach z budynkami związani byli księża salezjanie. Od 1933 r. prowadzili tu Niższe Seminarium Duchowne, a także organizowali zajęcia kulturalne i sportowe dla młodzieży. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też przedstawienia teatralne wystawiane przez kleryków. W ten sposób Marszałki stały się kolebką życia kulturalno-sportowego okolicy. Tę działalność przerwał wybuch II wojny światowej. W 1945 r. księża powrócili do Marszałek, jednak już w 1950 r. władze komunistyczne nakazały zgromadzeniu opuścić majątek, pozostawiając mu jedynie zarząd nad kościołem pw. Chrystusa Króla. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w latach 1955–1956 dom salezjanów w Marszałkach był miejscem odosobnienia męczennika i świadka wiary abp. Antoniego Baraniaka (metropolity poznańskiego w latach 1957–1977), więzionego wcześniej i torturowanego przez władze komunistyczne.
Drewniane kościoły
Wszystkich miłośników ziemi jarocińskiej zainteresuje na pewno właśnie wydana książka Wojciecha Talagi. Autor publikacji pt. Dwanaście kościołów drewnianych wokół Jarocina, na co dzień nauczyciel historii w Zespole Szkół nr 3 w Jarocinie, przybliżył w niej m.in. dzieje tych świątyń, ich architekturę i wystrój oraz świętych patronów. W książce znalazły się trzy kościoły leżące na terenie archidiecezji poznańskiej: w Noskowie, Panience i Rusku oraz dziewięć z diecezji kaliskiej: w Czerminie, Dobrzycy, Golinie, Lgowie, Koźminie Wielkopolskim, Magnuszewicach, Sławoszewie, Sośnicy i Żegocinie. Dodajmy, że wydanie zawiera również płytę, na której znajduje się blisko tysiąc fotografii. Stanowią one znakomite uzupełnienie tekstu.
HCZ