Wolność czy dowolność?
Równie popularne co błędne jest twierdzenie, że wolny to ktoś, kto robi to, na co w danej chwili ma ochotę. Gdyby na tym polegała wolność, to najbardziej wolne byłyby małe dzieci oraz ludzie uzależnieni od jakiejś substancji, od gier komputerowych, od pornografii czy od lenistwa. Robienie tego, co w danej chwili wydaje się najprzyjemniejsze, zamiast tego, co wartościowsze, jest najkrótszą drogą do popadnięcia w nałogi i do utraty wolności.
Ludzie zniewoleni to przecież ci, którzy postępują w sposób, którego nie chcą, gdyż wcześniej czynili to, co chcieli, zamiast tego, co w tamtej sytuacji byłoby
mądre i odpowiedzialne. To nie znaczy, że człowiek wolny nigdy nie decyduje się na to, co przyjemne. Przeciwnie, człowiek naprawdę wolny tak mądrze korzysta z wolności, że potrafi harmonijnie godzić pracę i obowiązki z tym, co przynosi mu radość i co jest dla niego miłe. Ponieważ jest wolny, a przez to także zdyscyplinowany, znajduje czas także na hobby, rozrywkę, taniec, muzykę czy rozmowę w miłym towarzystwie. Człowiek wolny to ktoś, kto nie cierpi wtedy, gdy z jakiegoś rozsądnego powodu rezygnuje z czegoś, co sprawia mu przyjemność. Ważne, by ta rezygnacja była dobrowolna, a nie wynikała z zewnętrznego nacisku czy z niemożności. Sam Jezus korzystał z wolności nie tylko po to, by ludzi nauczać i wzywać do nawrócenia, ale także po to, by odwiedzać swoich przyjaciół.
Miłość sensem wolności
W sposób rozsądny jest w stanie korzystać z wolności tylko ten, kto rozumie jej sens. Bóg obdarzył nas wolnością po to, byśmy byli do Niego podobni, czyli byśmy byli w stanie kochać.
Do miłości nie można nikogo zmusić. Miłość nie jest ani czymś spontanicznym, ani przejawem jakiegoś instynktu czy popędu. Rośliny i zwierzęta nie potrafią kochać nie tylko dlatego, że brak im świadomości, ale także dlatego, że nie dysponują wolnością. Są zdeterminowane prawami przyrody, instynktami i popędami. Tylko ktoś wolny jest w stanie kochać.
Miłość to nie kwestia uczuć czy popędów, lecz zdolność do troszczenia się o drugą osobę, o jej rozwój i o jej radość. Cechą miłości jest moja decyzja co do tego, kogo, gdzie i w jaki sposób chcę wspierać moją obecnością, moim działaniem, moją czułością. Dla człowieka wolnego nie ma większego cierpienia niż sytuacja, w której ktoś lub coś przeszkadza mu kochać tych, których on chce kochać. Właśnie dlatego dojrzały człowiek stanowczo broni swojej wolności. Czasem nawet za cenę życia!
Utrata wolności to utrata miłości. Szczytem wolności jest wyrażanie miłości wobec kochanej osoby w sposób, który nie jest ograniczony ani przez innych ludzi, ani przez własne słabości danego człowieka, na przykład przez jego lenistwo, leki czy trudności w komunikowaniu uczuć.
Świętość to sejf dla wolności
Święty to ktoś, kto posługuje się wolnością w najlepszy i najbardziej odpowiedzialny ze wszystkich możliwych sposobów. To ktoś, kto wie, że on sam może być zagrożeniem dla własnej wolności przez uleganie słabościom, fizycznemu i psychicznemu zmęczeniu, złym przyzwyczajeniom czy skłonności do wybierania tego, co łatwiejsze.
Człowiek święty stanowczo czuwa nad swoją wolnością i daru wolności używa w sposób podobny do Boga, czyli tylko po to, by kochać, by być dla innych ludzi darem i wsparciem.
Gdy patrzymy na historię ludzkości, możemy odnotować ważny fakt, że ludzie mądrzy zawsze walczyli o wolność człowieka do dobra, natomiast ludzie przewrotni zawsze walczyli o wolność człowieka do zła, do grzechu, a nawet do zabijania niewinnych ludzi. Nie można użyć wolności w jeszcze bardziej mądry, odważny i radosny sposób niż przez to, że się kocha, gdyż nie istnieje większe dobro niż miłość. Im bardziej ktoś jest wolny, tym mocniej kocha, a im mocniej kocha, tym bardziej chroni swoją wolność i ma szansę kochać jeszcze bardziej niż dotąd.
Przyjaciel i wolność
Skuteczną ochroną dla wolności jest przyjaźń. Przyjaciel respektuje moją wolność decydowania o moim życiu, a jednocześnie cierpi, jeśli któraś z moich decyzji okaże się błędna. To jego cierpienie mobilizuje mnie do tego, by korzystać z wolności w coraz dojrzalszy sposób. Przyjaciel nie powstrzymuje mnie siłą przed błędnymi decyzjami, gdyż wie, że jest odpowiedzialny za mnie na tyle, na ile ja mu na to pozwalam. Respektuje moją wolność do bycia kimś niepowtarzalnym i cieszy się z tego, że jestem do niego niepodobny!
Wolność odpowiedzialna
Nikt z nas nie jest wolny w sposób automatyczny. Jan Paweł II przypomina nam o tym, że „wolność jest trudna. Wolności trzeba się uczyć”. Warunkiem podejmowania mądrych decyzji jest świadomość, że czasem podejmuję decyzje błędne. Uciekanie od prawdy o sobie i od realiów życia to najbardziej radykalna forma ucieczki od wolności. W podejmowaniu decyzji mogę ufać sobie na tyle, na ile słucham Boga bardziej niż ludzi i samego siebie. Utrata wolności prowadzi do utraty miłości i dlatego decydowanie się na to, by kochać, to najlepsza ochrona przed zniewoleniem. Miłość jest nie tylko sensem, ale i sejfem naszej wolności. Chronimy wolność wtedy, gdy z realizmem patrzymy na siebie: na nasze możliwości i aspiracje, ale też na nasze ograniczenia i słabości. Człowiek zaprzyjaźniony z Bogiem potrafi podejmować mądre decyzje także wtedy, gdy nie jest jeszcze doskonały.