Logo Przewdonik Katolicki

Nigdy nie namaluję mgły

Małgorzata Szewczyk
Fot.

Upatrywano w nim wielkiego kapłana sztuki polskiej, to znów wstydzono się wymieniać jego nazwisko między prawdziwymi artystami... Malarz, rysownik, symbolista, ceniony za realizm i jednocześnie za odchodzenie w sferę fantastyki, uczeń m.in. L. Piccarda, J. Matejki. Język jego artystycznej wypowiedzi był niezwykle skomplikowany, oparty na antynomiach: łagodny i brutalny, subtelny i drapieżny, wyrafinowany i wulgarny. Płótna Jacka Malczewskiego, nawet 80 lat po jego śmierci, fascynują do dzisiaj.

 

Upatrywano w nim wielkiego kapłana sztuki polskiej, to znów wstydzono się wymieniać jego nazwisko między „prawdziwymi artystami”... Malarz, rysownik, symbolista, ceniony za realizm i jednocześnie za odchodzenie w sferę fantastyki, uczeń m.in. L. Piccarda, J. Matejki. Język jego artystycznej wypowiedzi był niezwykle skomplikowany, oparty na antynomiach: łagodny i brutalny, subtelny i drapieżny, wyrafinowany i wulgarny. Płótna Jacka Malczewskiego, nawet 80 lat po jego śmierci, fascynują do dzisiaj.

 

 

 

Bywał w Paryżu, Monachium, Wiedniu, a także we Włoszech, w Grecji i Turcji, jednak swe artystyczne aspiracje ten urodzony w 1854 r. w Radomiu artysta czerpał przede wszystkim z polskiej sztuki, tradycji, folkloru, polsko-szlacheckich ideałów i wzorów postępowania, dopełniając je sobie właściwą interpretacją motywów mitologicznych, biblijnych i narodowo-martyrologicznych.

Wielokrotnie drążył odmienne aspekty tych samych nieuchwytnych, symbolicznych treści. Cechą charakterystyczną jego twórczości było zaabsorbowanie samym sobą, ocierające się nawet o egotyzm, zdominowane myślą o śmierci, o nieuchronnym kresie człowieka. Thanatos Malczewskiego, ujęta w sposób alegoryczny, czerpie z antycznych źródeł europejskiej kultury, przybiera najczęściej postać niewiasty, jest uosobieniem siły, konieczności, majestatu, godności.

 

 

Malarz człowieka

Malczewski był przede wszystkim malarzem człowieka, postaci ludzkiej, ludzkiej twarzy, bo też namalował najwięcej portretów, niekiedy kilkadziesiąt rocznie, na zamówienie, dla zarobku. Dość wcześnie ujawniła się u niego umiejętność uchwycenia podobieństwa modela. Sposób przedstawienia przez niego ludzkich rysów niepokoił i zastanawiał, intrygował i frapował. Zenon Przesmycki pisał o nim: „Malczewski [...] posiada niesłychaną zdolność nadawania twarzom swoim potężnej i głębokiej ekspresji”. Na zarzuty, że w przedstawianiu ludzkich postaci jest aż nachalny, zapalczywy, zbyt agresywny, dosadny, że ignoruje tak ważne cechy malarstwa jak lekkość i powiewność, niedopowiedzenie, artysta odpowiadał: „Prawie cała Słowiańszczyzna nie może operować kształtami, dla niej wystarczają mgły, zarysy niepewne, plamy kolorowe; jej się zdaje, że jak ma być coś bardzo poetyckiego, nie może to mieć kształtu określonego, ścisłego [...] mgły nigdy nie namaluję”. Niekiedy nadawał malowanym postaciom sprzeczne rysy jednocześnie  komiczne i smutne, bawił się dwuznacznością. Taki jest np. „Autoportret z faunami”. Często na portretach umieszczał alegoryczne postaci, najróżniejsze rekwizyty. Uwielbiał tworzyć autoportrety, ukazując jednocześnie rozmaitość strojów, przebrań i akcesoriów. Malował siebie raz to w swetrze, raz w zbroi, w stroju szlacheckim lub nago, z rogami na głowie...

 

 

Patriota pod sztandarem Słowackiego

Wątek patriotyczno-martyrologiczny, nawiązujący do utworów poetyckich Juliusza Słowackiego, ukazał w metaforycznych obrazach niosących nadzieję na wyzwolenie wydarzeń wojny japońsko-rosyjskiej („Pierwiosnek”, „Za wcześnie”) oraz w alegorycznym, wielokrotnie odtwarzanym przedstawieniu Polonii - monumentalnej, dumnej, walecznej powstającej do nowego życia. Należą tu m.in. obrazy: „Polonia. Orfeusz i Eurydyka”, „Nike legionów” , „Polonia”. Przedstawione w cyklu majestatyczne postaci kobiece uosabiające Polskę dopełnione zostały mnogością rekwizytów. Znaleźć tu można: korony, szynele, dzbany, kwiaty, rękawiczki... Warto też wspomnieć, że temat niepodległości Polski ukryty był niekiedy pod zewnętrznym tematem mitów antycznych. Niezwykle ważnym obrazem jest „Śmierć Ellenai”, który to w bezpośredni sposób nawiązuje do poetyckiego wątku „Anhellego” J. Słowackiego, koresponduje z nim. Tutaj właśnie Malczewski oddał przenikający utwory polskiego romantyka mistycyzm, mesjanistyczną wiarę w przyszłe odrodzenie narodu poprzez doznane cierpienia. Pod pędzlem Malczewskiego wątek patriotyczny splatał się z pierwiastkami religijnymi. Przykładem tego jest tryptyk „Ojczyzna” z 1903 r. Natomiast autoportretowo ujęta postać Chrystusa występująca w scenach biblijnych zyskuje wymiar uniwersalny, religijny i etyczny zarazem („Chrystus przed Piłatem” czy „Chrystus i Samarytanka”).

 

Władcza i bezwzględna sztuka

Jednym z programowych dzieł Malczewskiego jest obraz „Melancholia”, powstały w latach 90. XIX w., narzucający pesymistyczną wymowę, nastrój niemocy, daremności dążeń, świadczący też jednocześnie o przynależności artysty do symbolicznego nurtu modernizmu.

Osobnym nurtem w twórczości Malczewskiego, również powstałym w tym okresie,  są obrazy o tworzeniu, malarstwo o malowaniu, stanowiące nijako swoisty autokomentarz artysty do trudu powstawania dzieła, przystające do obiegowych pojęć „kapłaństwa sztuki” czy „udręk twórcy”. Ważnym programowym dziełem, w którym Malczewski niejako w jawny sposób opowiedział się za symbolizmem, poprzez aluzyjny, prowokujący widza do własnych domysłów sposób prezentacji sceny, jest „Błędne koło”, powstające w latach 1895-1897. Ciemne tło uwydatnia tutaj jaskrawe barwy rozsiane po korowodzie postaci krążących wokół drabiny, oznaczającej sztukę. W obrazach dotykających problematyki sztuki, twórczości artystycznej, często pojawiają się postaci mitologiczne: harpie, chimery, satyry, kuszące artystę swym zmysłowym pięknem, ucieleśniają materialny wymiar sztuki. Chimery niejednokrotnie zniewalają artystę, zagarniają wyłącznie dla siebie, by nim zawładnąć, by go zdominować, podobnie jak czyni to sztuka, władcza i bezwzględna.

Nie można twierdzić, że twórczość Jacka Malczewskiego była niedostrzegana, niedoceniana, choć były i okresy, kiedy krytycy mieli do niego niechętny stosunek. Co ciekawe, już we wczesnych fazach jego drogi artystycznej chętnie rozpowszechniano jego obrazy lub serie obrazów w reprodukcjach, publikowano albumy i albumiki, prezentowano jego działa w czasopismach, emitowano serie pocztówek z jego twórczością. Na temat jego sztuki w niezwykle trafny sposób wypowiedział się Ksawery Piwocki, historyk sztuki i rektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: „Oscylowanie na krawędzi satyry i autokpiny, z poczuciem istotnych wartości związanych  z marzeniem o rycerskim czynie, rozziew między środkami sztuki będącymi walką z wiatrem i wiatrakami a ambiwalentnie głoszoną przez siebie wiarę w szczytne powołanie artysty – to dla mnie najistotniejsze treści wypowiedzi Malczewskiego”. Ten zmarły 8 października 1929 r. w Krakowie artysta wciąż uważany jest za barwną postać malarskiego okresu przełomu wieków.

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki