Logo Przewdonik Katolicki

Przyjmijcie Ducha Świętego

Mirosław Klak
Fot.

Podczas spotkania z młodzieżą przygotowującą się do sakramentu bierzmowania postawiłem pytanie:Czy Duch Święty jest Bogiem?. Z kilkunastu odpowiedzi tylko jedna była poprawna: Tak, jest Bogiem, trzecią osobą Trójcy Świętej. Pozostali odpowiedzieli przecząco.

 

Podczas spotkania z młodzieżą przygotowującą się do sakramentu bierzmowania postawiłem pytanie:„Czy Duch Święty jest Bogiem?”. Z kilkunastu odpowiedzi tylko jedna była poprawna: „Tak, jest Bogiem, trzecią osobą Trójcy Świętej”. Pozostali odpowiedzieli przecząco.

 

Każdy posiada „jakąś” wiedzę na temat wyznawanej wiary. Ale czy to wystarczy…? Taka postawa świadczy o byciu przeciętnym, szarym, zwykłym praktykującym chrześcijaninem. Może warto byłoby jednak coś zmienić, wznieść się na wyżyny, dać z siebie więcej…

Po śmierci Chrystusa apostołowie byli przestraszeni, przelęknieni. Zamknęli się w Wieczerniku ze strachu, choć nadal wierzyli, modlili się i pamiętali naukę Jezusa. Każdy z nich zachowywał się tak samo, przeciętnie. Ich wyznawanie wiary nie było zbyt żywe. To Duch sprawił, że otrząsnęli się z przeciętności, zapragnęli czegoś więcej, zapragnęli wyznawać Chrystusa Zmartwychwstałego z całego serca, przekreślając dotychczasowe normy i schematy myślenia.

 

Duch Wiatr

„Nagle spadł z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru i napełnił cały dom, w którym przebywali” (Dz 2, 2).

Wiatr jest nieprzewidywalny. „Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha” (J 3, 8). Otwarcie się na działanie Ducha oznacza, że człowiek staje się „nieprzewidywalny”, zaskakujący. Nie idzie rutynowymi torami powszechnej przeciętności, nie przestrzega zasady „wszyscy tak robią”, nie chodzi ścieżkami, na które wskazują mu przyzwyczajenie i utarte praktyki. Życie chrześcijańskie polega na twórczym działaniu w Duchu Świętym.

Wiatr jest nieuchwytny. Nie można go złapać, zamknąć w klatce. Człowiek, który przyjmuje Ducha Świętego, staje się niezależny, wolny od jakiegokolwiek wpływu i manipulacji ze strony innych.

Wiatru nie można powstrzymać. W swoim działaniu jest nieprzewidywalny. Człowiek także musi się poddać mocy Ducha, pójść za Nim dokądkolwiek będzie podążał. Często w kierunku, w którym nie chcemy iść. Nie bójmy się. W ten sposób mamy szansę odkryć nowy wymiar naszego życia i świata.

Kiedy otworzymy się na działanie Ducha, wyjdziemy z przeciętności, rutyny i schematów. Duch zaprowadzi nas do życia prawdziwie chrześcijańskiego.

 

Duch Ogień

„Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i na każdym z nich spoczął jeden” (Dz 2, 3).

Ogień oświetla, ogrzewa i oczyszcza. Ma również tendencję do rozprzestrzeniania się. Trudno go utrzymać w określonych granicach. Jezus powiedział: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże pragnę, żeby on już zapłonął” (Łk 12, 49). Czy jesteśmy gotowi na przyjęcie ognia? Często strach skutecznie nas paraliżuje i nie podejmujemy Chrystusowego wezwania. Stawiamy Duchowi bariery lęku i wyrachowania, a powinniśmy się w Niego „rzucić”, zamiast trzymać Go na dystans.

Nawrócenie jest ogniem, który uwalnia człowieka od nieczystości grzechu. Często przemiana ta jest związana z bólem prawdy o sobie. Jest to nieuniknione. Aby połączyć się w pełni z Chrystusem, trzeba wypalić korzenie zła w sobie. Wtedy dopiero podczas każdej Eucharystii będzie można zbliżać się do Bożego ognia w Komunii św. W niektórych obrządkach Kościołów Wschodnich w czasie Mszy do wina dodawano gorącą kroplę wody, aby podkreślić fakt obecności żaru Ducha Świętego w Komunii św. Św. Jan Damasceński nazywał Eucharystię gorącym węglem, modląc się: „Panie, nie poparz mnie tą Komunią”, a św. Efrem napisał: „Nazwał chleb swoim żyjącym Ciałem, napełnił go sobą samym i swoim Duchem. (...) A kto go z wiarą spożywa, spożywa Ogień i Ducha. (...) Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, spożywajcie z tym Ducha Świętego”.

Jeśli chcemy, aby nasze życie stawało się coraz czystsze i pełne odwagi, musimy powierzyć się potędze Ducha Ognia.

 

Otwarta księga

Kupując w księgarni książkę, do końca nie wiemy, czy jest ona godna uwagi. Dopiero kiedy ją przejrzymy, może wzbudzić nasze zainteresowanie. Jeszcze lepiej, kiedy ją przeczytamy. Podobnie jest z Duchem Świętym. Wiedza o Jego istnieniu nie wystarczy, żeby Go poznać i skorzystać z ogromnego wachlarza możliwości, jakie może wnieść do naszego życia. Ducha Świętego trzeba odkrywać, zgłębiać ciągle na nowo, jak ulubioną książkę, po którą często sięgamy.

Przyjęcie sakramentu bierzmowania jeszcze niczego nie zmienia. Może to być tylko kolejna zewnętrzna praktyka religijna. Aby Duch zaczął działać w życiu, potrzeba modlitwy, zaproszenia Go do swojego wnętrza. Tylko jeśli wyrazimy wolę przyjęcia i chęć współpracy z Duchem, dary, które otrzymujemy, przyniosą efekty w postaci konkretnych działań.

Sakrament bierzmowania każdy przyjmuje tylko raz. Warto się do niego dobrze przygotować, aby nie zmarnować tej jedynej niepowtarzalnej szansy rozpoczęcia nowego, twórczego chrześcijańskiego życia. Niech to będzie naprawdę sakrament dojrzałości nie w teorii, lecz w praktyce.


 

 

Sakrament bierzmowania

Nazwa „bierzmowanie” pochodzi od staropolskiego słowa „bierzmo”, które oznacza belkę podtrzymującą drewniany strop domu. Bierzmowanie jest to zatem podtrzymywanie, umacnianie wiary.

Udzielanie tego sakramentu należy do biskupów, choć zdarza się, że z ich polecenia udzielają go także kapłani. Obrzęd bierzmowania składa się z trzech elementów: namaszczenia czoła olejem Krzyżma, nałożenia ręki biskupa na głowę bierzmowanego oraz wypowiedzenie przez biskupa słów: „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego”.

Skutkiem sakramentu bierzmowania jest wylanie Ducha Świętego, identyczne z tym, jakie miało miejsce w dniu Pięćdziesiątnicy. Opis tego wydarzenia znajdujemy w Dziejach Apostolskich w 2 rozdziale. Duch Święty wyciska w duszy chrześcijanina niezatarte znamię. Przyjęcie sakramentu bierzmowania czyni nas jeszcze bardziej dziećmi Bożymi, jeszcze ściślej jednoczy nas z Chrystusem i z Jego Kościołem. Dzięki łasce Ducha Świętego możemy stawać się gorliwymi świadkami naszej wiary. Osoby przyjmujące sakrament pragną stać się dojrzałymi w wierze, chcą być wierni Bogu oraz mężnie wyznawać swoją wiarę i w miarę potrzeby jej bronić. W szczególny sposób osoba bierzmowana zostaje obdarowana siedmioma darami Ducha Świętego: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.

 

 

 

 


Sekwencja do Ducha Świętego

 

Przybądź, Duchu Święty,

Spuść z niebiosów wzięty,

Światła Twego strumień.

Przyjdź, Ojcze ubogich,

Dawco darów mnogich,

Przyjdź, światłości sumień!

 

O najmilszy z Gości,

Słodka serc radości,

Słodkie orzeźwienie.

W pracy Tyś ochłodą,

W skwarze żywą wodą,

W płaczu utulenie.

 

Światłości najświętsza!

Serc wierzących wnętrza

Poddaj swej potędze!

Bez Twojego tchnienia

Cóż jest wśród stworzenia?

Jeno cierń i nędze!

 

Obmyj, co nieświęte,

Oschłym wlej zachętę,

Ulecz serca ranę!

Nagnij, co jest harde,

Rozgrzej serca twarde,

Prowadź zabłąkane.

 

Daj Twoim wierzącym,

W Tobie ufającym,

Siedmiorakie dary!

Daj zasługę męstwa,

Daj wieniec zwycięstwa,

Daj szczęście bez miary!

 

 

„Bądź moją siłą,
Duchu Święty,
ażebym czynił to, co święte.

Bądź mym pragnieniem,
abym ukochał to, co święte.

Bądź moją mocą,
ażebym strzegł tego, co święte.

Strzeż mnie od złego,
bym nie stracił tego, co święte”.

 

św. Augustyn

 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki