Maciek M.
Informacje, o których wspomina nasz Czytelnik, to wprowadzenie do jednej z książek o Janie Pawle II, bardzo krytycznej wobec jego pontyfikatu i nauczania. Nie można w tak niewielkich ramach, jak nasze, pokusić się nawet na częściową odpowiedź na stawiane tam zarzuty.
Chciałby w tym miejscu natomiast zwrócić uwagę na szersze zagadnienie, mianowicie na samo zjawisko pojawiających się krytycznych publikacji odnoszących się do działań i nauczania Sługi Bożego. Trzeba tutaj bardzo jasno wyodrębnić dwa rodzaje krytycznych głosów.
Pierwszy to próba odczytywania postaci Jana Pawła II przez osoby, które niekoniecznie odczuwają jakiś emocjonalny związek z Janem Pawłem II. Podejmują one próbę, bywa, że bardzo poważną, szukania, odpowiedzi na ważne pytania trapiące współczesnego człowieka. I faktycznie to, co formułują dzisiaj ci ludzie, nie zawsze jest zgodne z nauczaniem Kościoła, nie zawsze też sformułowania, którymi się posługują, odpowiadają szacunkowi, do jakiego przywykliśmy, gdy mówimy o Ojcu Świętym. Wynika to najczęściej ze swego rodzaju ignorancji odnośnie do doktryny Kościoła bądź też z poczucia własnej nieomylności; wtedy też dochodzi niekiedy do dużych nieporozumień. W takim wypadku rola czytelnika jest bardzo ważna. To on właśnie musi krytycznie przyjmować czytane rewelacje.
Oczywiście trzeba też zauważyć, iż niekiedy krytyczne opinie (o ile nie odnoszą się do prawd wiary) nie są wyrazem złej woli lub niewiedzy, ale bardziej obiektywnego, szerszego spojrzenia, lepszej znajomości przedmiotu, głębszego poznania faktów.
Pojawia się niestety również drugi rodzaj komentarzy, opartych zazwyczaj na pomówieniu, oczernieniu czy zwykłej chęci umniejszenia roli Jana Pawła II w historii. Bardzo często ten rodzaj komentarzy nie odwołuje się do poważnej analizy faktów, a zatrzymuje się na płaszczyźnie plotkarskiej, a zatem nie trudzi się w poszukiwaniu prawdy, a chce tylko zaszkodzić.
Podstawowym zadaniem chrześcijanina w takiej sytuacji jest autentyczne poszukiwanie. Konieczne jest odwołanie się do autorytetu Kościoła, bo to w nim Papież nauczał i działał. Trzeba konsultować wątpliwości. Dobrze byłoby, jeśli jest taka możliwość, sięgnąć do tekstów dokumentów zaopatrzonych w komentarz fachowców. Otworzyć dobrą, katolicką literaturę, zadać pytanie księdzu podczas kolędy. A dla młodszych – wykorzystać katechezę - „drążąc” temat w rozmowach z katechetami.
Poszukiwanie prawdy, gdy jest autentyczne, zawsze domaga się wysiłku.