To wszystko składa się na piękno świata. Naszego świata. Ale jest i drugie jego oblicze: świat dotknięty konfliktami wojennymi, rozdarty przez ludzką nienawiść, złość, kłamstwo, okaleczony brakiem dobra, bólem i cierpieniem dzieci i dorosłych, targany fałszem i zawiścią także jest „nasz”.
Syn Boży został nam dany po to, by zbawić świat, a nie po to, by został potępiony, by każdy z nas został zbawiony i mógł mieć udział w Bożej komunii, w źródle miłości i pełni dobroci. Trudno nam pojąć niepojętą miłość i troskę Stwórcy o każdego człowieka i o cały świat ludzkiej rozpaczy, lęków, zawiedzonych nadziei i odartego ze złudzeń. Bóg jako pierwszy ofiarowuje nam swojego jednorodzonego Syna, by Ten odkupił człowieka, i składa obietnicę życia wiecznego. Wszechmocny Bóg pragnie jedynie ludzkiej miłości i wiary. Co to znaczy mieć życie wieczne? Czy wierzysz, że śmierć nie kończy twej egzystencji, że jest tylko bramą, przez którą przechodzisz z Chrystusem w otwarte ramiona Ojca? On umiłował ten świat, ciebie i mnie...
Weronika Stachura