Dla wielu z nas, młodych, może brzmieć to obco, wręcz niezrozumiale, bowiem wydarzenia wspomniane przez Papieża, znamy jedynie z opowieści. Nie powinno więc dziwić, iż mamy do tego całkowicie inny stosunek niżeli np. nasi rodzice czy dziadkowie. Na szczęście nasze dojrzewanie i młodość to czas, gdy granice naszego państwa zostały otwarte, a co dla nas ważne, zagraniczne uczelnie, stąd tak wielu z nas wykorzystuje szansę zdobycia wykształcenia i doświadczenia za granicą. Mówi się wręcz o drugiej Wielkiej Emigracji. Dotyczy to nie tylko
młodych ludzi, którzy szukają lepszych warunków pracy poza granicami Polski, ale i o rzeszy niezwykle utalentowanych Polakach, odnoszących sukcesy, niestety np. na europejskich czy amerykańskich, a nie polskich uczelniach. „Wydaje, mi się, że podstawowym zagrożeniem dla Europy Wschodniej jest jakieś przyćmienie własnej tożsamości (…). Polega ono na bezkrytycznym uleganiu wpływom negatywnych wzorców kulturowych rozpowszechnionych na Zachodzie. Dla Europy Wschodniej, w której te tendencje mogą jawić się jako rodzaj „promocji kulturowej, jest to dzisiaj jedno z najpoważniejszych wyzwań” (jak wyżej). Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wśród wielu młodych nie mówi się już o uroczystości Wszystkich Świętych, ale o Halloween, również z Zachodu przyjęliśmy konsumpcyjny stosunek do świąt. Moda na Zachód objawia się także na płaszczyźnie języka, który jest podstawowym elementem tożsamości narodowej, jak powiedział znany językoznawca Władysław Lubaś. Dlatego też to właśnie młode pokolenie jest środowiskiem, które najchętniej adaptuje zapożyczenia, zwłaszcza z języka angielskiego. W obliczy zmian zachodzących w wielu aspektach naszego życia, zdaje się, iż zatracamy naszą tożsamość, czy to z nieuwagi, czy z własnej winny. Świetnym ucieleśnieniem współczesnego młodego człowieka – kosmopolity - jest główny bohater najnowszego filmu Miry Nair „Imiennik”. Podobnie jak i on, młode pokolenie często usilnie stara się zapomnieć o przeszłości lub wyrwać za wszelką cenę ze świata swoich rodziców. Przykładem na to jest symboliczna chęć zmiany imienia przez bohatera. Jednak z chwilą śmierci własnego ojca każda jego kolejna decyzja ma pomóc mu w powrocie do swoich korzeni, w odnajdywaniu, krok po kroku, swojej tożsamości. Może w obliczu zbliżającego się Święta Niepodległości warto zastanowić się nad własną tożsamością, naszymi korzeniami i zacząć je pielęgnować.
Weronika Stachura