Logo Przewdonik Katolicki

Z Rosji na Białoruś

Krzysztof Tomasik
Fot.

Z arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem, otychczasowym metropolitą archidiecezji Matki Bożej w Moskwie, nowym metropolitą mińsko-mohylewskim, rozmawia Krzysztof Tomasik (KAI) Z jakimi uczuciami Ksiądz Arcybiskup po 16 latach pracy w Rosji opuszcza archidiecezję Matki Bożej w Moskwie? Papieską nominację na Białoruś przyjąłem w duchu posłuszeństwa i odpowiedzialności...

Z arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem, otychczasowym metropolitą archidiecezji Matki Bożej w Moskwie, nowym metropolitą mińsko-mohylewskim, rozmawia Krzysztof Tomasik (KAI)


Z jakimi uczuciami Ksiądz Arcybiskup – po 16 latach pracy w Rosji – opuszcza archidiecezję Matki Bożej w Moskwie?

– Papieską nominację na Białoruś przyjąłem w duchu posłuszeństwa i odpowiedzialności wobec misji, która stoi przede mną. Mam nadzieję, że dzięki Bożej pomocy, księży, zakonnic, zakonników i świeckich wypełnię zadania, jakie wytycza mi Kościół i Ojciec Święty.

Jak Ekscelencja ocenia lata pracy w Rosji?
– W 1991 r. zaczynaliśmy od zera. Było tylko 10 zarejestrowanych parafii, 8 księży, z których dwóch miało ponad 80 lat. Mieliśmy tylko cztery kaplice i dwa kościoły. Dzisiaj mamy cztery diecezje, liczba księży sięga 270, jest ok. 400 zakonnic, 230 zarejestrowanych parafii. Ponadto 300 punktów duszpasterskich, seminarium duchowne, 20 punktów charytatywnych, Instytut Filozoficzno-Teologiczny im. św. Tomasza. Z seminarium duchownego w Sankt Petersburgu pochodzi już 10 proc. naszych księży.

Dosyć dobrze rozwinięta jest praca charytatywna prowadzona na trzech poziomach: ogólnokrajowym, diecezjalnym i parafialnym. Wiele uwagi poświęcamy wydawaniu książek. Szczególną uwagę przywiązuje się do katechizacji nie tylko dzieci, ale młodzieży i dorosłych. Bardzo jestem zadowolony z działalności Centrum Rodziny w Moskwie, w ramach którego prowadzone są konsultacje, także przedmałżeńskie. Od roku 2000 rozpoczęliśmy duszpasterstwo akademickie, już skupiające znaczącą grupę moskiewskiej inteligencji.

Jest też przepiękna katedra. Wybudowaliśmy nową kurię i nowy dom parafialny. Przede wszystkim jednak najbardziej cieszę się z tego, że mamy coraz więcej wiernych. Tutejszy Kościół stał się młodszy. Mamy bardzo dobrych młodych ludzi, inteligencję, z którą można realizować dobre programy duszpasterskie, organizować konferencje, spotkania. Oni stanowią podstawę tego Kościoła. Myślę, że mój następca będzie miał dobry start i życzę mu błogosławieństwa Bożego, aby dalej dynamicznie prowadził tę pracę.

W czasie pracy Księdza Arcybiskupa nie najgorzej wyglądały relacje Kościoła katolickiego z rosyjskimi władzami.
– Świadczy o tym moja praca choćby w ramach takiego gremium, jak Rada ds. Współdziałania ze Stowarzyszeniami Religijnymi przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej. Wiele wysiłku włożyłem na rzecz rozwoju dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego, przede wszystkim z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym.

Warte odnotowania są bardzo dobre relacje z przedstawicielami protestantyzmu, islamu, judaizmu i buddyzmu. Może nie wszystko się udało w poprawie stosunków z Kościołem prawosławnym. Wiele mówi się o tym, co nie wyszło, ale mało albo wcale o sukcesach, jak choćby cztery międzynarodowe konferencje zorganizowane wspólnie z RKP czy konkretna współpraca dotycząca wyzwań naszych czasów, w obronie chrześcijańskich korzeni Europy, wartości chrześcijańskich, życia, rodziny. W tych sprawach mówimy jednym językiem. Jest oczywiście wiele problemów do rozwiązania, ale widać duży dynamizm we wzajemnych relacjach. Nasza działalność, małej wspólnoty katolickiej, świadczy o tym, że stajemy się znaczącą częścią rosyjskiego społeczeństwa.

Co Ksiądz Arcybiskup uznałby za swoją porażkę?
– Nie udało się dobrze poprowadzić dialogu z Kościołem prawosławnym. Nie byłem chyba dobrze zrozumiany. Ciągle Kościół katolicki oskarżany jest o prozelityzm. Mnie osobiście wytyka się czasami, że na dialog z prawosławiem miały wpływ moje polskie korzenie.

Czy nie miało to zatem wpływu na nominację nowego metropolity archidiecezji Matki Bożej w Moskwie?
– Nie mogę tego powiedzieć.

Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, urodził się w 1946 r. w Odelsku k.Grodna na Białorusi. W 1962 r., po ukończeniu szkoły średniej, rozpoczął studia na Wydziale Fizyki i Matematyki Grodzieńskiego Instytutu Pedagogicznego, naukę musiał jednak po roku przerwać z powodu swoich przekonań religijnych. W 1964 r. podjął studia na Wydziale Energetyki i Konstrukcji Maszyn na Politechnice Leningradzkiej. Dyplom uzyskał w 1970 r., zdobywając tytuł inżyniera maszyn. Pracował w Wilnie.

W 1976 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Kownie, a 31 maja 1981 r. otrzymał święcenia kapłańskie. 13 lutego 1988 roku został mianowany proboszczem dwóch parafii w Grodnie. W 1989 roku otrzymał sakrę biskupią. Od 1989 r. pełnił funkcję administratora apostolskiego dla katolików w europejskiej części Rosji. 11 lutego 2002 r. został wybrany przez papieża Jana Pawła II na metropolitę rzymskokatolickiej archidiecezji Matki Bożej z ośrodkiem w Moskwie.

W latach 1999-2005 abp Kondrusiewicz piastował stanowisko przewodniczącego Konfederacji Biskupów w Federacji Rosyjskiej. 21 września 2007 r. Papież Benedykt XVI zwolnił go z dotychczasowych obowiązków i przeniósł na urząd arcybiskupa metropolity mińsko-mohylewskiego na Białorusi. Jego następcą w Moskwie został ogłoszony o. Paolo Pezzi, dotychczasowy rektor seminarium duchownego w Sankt Petersburgu.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki