Logo Przewdonik Katolicki

Pojednanie w sprawiedliwości, miłości i prawdzie

Krzysztof Tomasik
Fot.

Z bp. Wiktorem Skworcem, ordynariuszem tarnowskim, rozmawia Krzysztof Tomasik (KAI)

 

Z bp. Wiktorem Skworcem, ordynariuszem tarnowskim, rozmawia Krzysztof Tomasik (KAI)

 

Czy sprawa wypędzeń powinna być przedmiotem gry politycznej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego?

- Wypędzenia to temat nośny, budzący niestety negatywne emocje po obu stronach granicy, dlatego nie powinien być elementem wyborczej kampanii. Szkoda, że te dwa wspomniane zdania umieszczono w interesującej skądinąd deklaracji.

Ponadto posługiwanie się stereotypami, przekonanie, że na takim a nie innym przedstawianiu Polaków czy Niemców można coś politycznie „ugrać”, to nadużycie. Nie wolno niszczyć tego, co już dokonało się między naszymi Kościołami, społeczeństwami. Czasem odnoszę wrażenie, że politycy nie nadążają…

 

No właśnie, nasuwa się pytanie, czy Niemcy mają prawo do upamiętniania swoich ofiar? Niektóre środowiska to prawo poniekąd kwestionują.

- Mają i z tego prawa już korzystali. W odniesieniu do wypędzonych odpowiedź również nie może być negatywna, z tym że zostanie zachowany warunek, iż chodzi o pokazanie całościowego obrazu wojny i ofiar hitleryzmu, całościowego, tzn. pokazującego także ofiary cywilne, nie tylko wypędzonych, ale też ofiary nalotów bombowych; gwałtów, które w powojennej panoramie Berlina były codziennością wielu kobiet.

W tym kontekście można postawić pytanie, jak upamiętnić np. robotników sezonowych z okupowanej Polski i innych krajów, przymusowo wysiedlonych do III Rzeszy, którzy tam wykonywali niewolniczą pracę, tam cierpieli, ginęli?

Natomiast nie może być przyzwolenia na manipulację prawdą historyczną. Trzeba więc z naszej strony przypominać, że w czasie wojny istniał realizowany General-Plan-Ost. Pierwszym jego punktem była eksterminacja polskiej inteligencji, w tym duchowieństwa. O innych punktach tego planu nie będę dziś mówił. Przypominam jedynie, że Polska i Polacy byli pierwszą ofiarą II wojny światowej i mieli być w zamyśle tego planu niewolnikami pracującymi dla III Rzeszy.

 

Wiemy, jak wiele nasze Kościoły uczyniły w sprawie pojednania między naszymi narodami. Wiemy też, jak ta sprawa jest i może być interpretowana na różne sposoby i doprowadzić w stosunkach polsko-niemieckich znowu do bolesnych sporów. Czy i jakie stanowisko powinny zająć nasze Kościoły w kwestii wypędzeń?

- Cała dyskusja wokół sprawy wypędzeń przypomina, że nasze pojednanie to wciąż aktualne wezwanie; wciąż trwający proces natury politycznej, społecznej, eklezjalnej i moralnej; jest więc również zadaniem dla naszego pokolenia. Jest też wezwaniem i zadaniem dla naszych Kościołów. Trzeba nam wszystkim woli, konsekwencji, odwagi w kontynuacji tego procesu.

 

Czy w najbliższym czasie można oczekiwać jakiegoś stanowiska biskupów naszych krajów w tej sprawie?

- Właśnie nasza Grupa Kontaktowa pracuje nad wspólnym słowem z racji 70. rocznicy rozpoczęcia wojny; mam nadzieję, że dojdzie do ustalenia stanowisk i jego opracowania. I tak jak poprzednio, w roku 1965 i 2005, Kościół katolicki w Polsce i Niemczech okazał profetyczną perspektywę przebaczenia i pojednania, tak i teraz w obecnej sytuacji głos Episkopatów obu krajów może wnieść nowe światła w spory polityków.

Można by postulować i życzyć sobie intensywniejszej współpracy w nowym Parlamencie Europejskim katolików i chrześcijan z Niemiec i Polski w kwestii wartości i umieszczenia invocatio Dei.

 

Co powinno być uwzględnione we wspólnej deklaracji?

- Myślę, że nie trzeba powtarzać tego, co może nie znalazło wtedy szerszego echa, a zostało zapisane w oświadczeniu Konferencji Episkopatu Polski i Niemiec z okazji 40. rocznicy wymiany listów między oboma Episkopatami w 1965 r., wydanym we Wrocławiu 25 września 2005 r.

Sądzę, że z okazji 70. rocznicy wybuchu wojny trzeba wezwać wiernych do modlitwy w naszych Kościołach; do modlitwy za wszystkie ofiary wojny, do modlitwy o pokój dla nas i przyszłych pokoleń; do modlitwy o dar pojednania.

Trzeba również wskazywać profetycznie przyszłość, którą możemy jako Kościoły budować w Europie i w świecie, współdziałając w dziele ewangelizacji, w dziele solidarności z Kościołami prześladowanymi, w realizacji projektów ewangelizacyjnych i humanitarnych; nade wszystko – jako Kościoły – powinniśmy prowadzić do spotkania ludzi, do pojednania i przebaczenia na płaszczyźnie sprawiedliwości i miłości i prawdy.

 

 


 

Bp Wiktor Skworc ur. się w 1948 r. w Rudzie Śląskiej-Bielszowicach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1973 r. W tymże roku ukończył też studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Krakowie. W 1979 r. uzyskał licencjat z teologii w Akademii Teologii Katolickiej (ATK) w Warszawie, gdzie 16 lat później zyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W latach 1975-80 pełnił funkcję sekretarza i kapelana biskupa katowickiego H. Bednorza. W 1980 r. powierzono mu funkcję kanclerza Kurii Diecezjalnej w Katowicach. W 1992 r. został mianowany wikariuszem generalnym i ekonomem archidiecezji katowickiej. W 1997 r. Jan Paweł II mianował go biskupem tarnowskim. Sakrę biskupią przyjął z rąk Ojca Świętego 6 stycznia 1998 r. w Bazylice św. Piotra na Watykanie. Ingres do katedry tarnowskiej odbył 25 I 1998 r. Jako biskup tarnowski został przewodniczącym Rady Ekonomicznej KEP, przewodniczącym Komisji Misyjnej KEP i delegatem KEP ds. działalności w Polsce „Kirche in Not". Benedykt XVI mianował go członkiem Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. W 2007 r. został przewodniczącym Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki