Logo Przewdonik Katolicki

Leśne, przydrożne znaki pamięci

Adam Gajewski
Fot.

Wspominając Wszystkich Wiernych Zmarłych, zadumani, znów niebawem zwrócimy się ku grobom naszych bliskich. Są takie miejsca, są takie mogiły, które należą do wszystkich, jesteśmy za nie w zbiorowy sposób odpowiedzialni również za nieustanny płomień, modlitwę i wspomnienie. Nie zapominajmy o miejscach pamięci narodowej. Nasza redakcja została zaproszona na doroczną, specjalną...

Wspominając Wszystkich Wiernych Zmarłych, zadumani, znów niebawem zwrócimy się ku grobom naszych bliskich. Są takie miejsca, są takie mogiły, które należą do wszystkich, jesteśmy za nie w zbiorowy sposób odpowiedzialni – również za nieustanny płomień, modlitwę i wspomnienie. Nie zapominajmy o miejscach pamięci narodowej.

Nasza redakcja została zaproszona na doroczną, specjalną sesję wyjazdową Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Bydgoszczy. Jednego dnia odwiedza się wówczas kilka-kilkanaście zbiorowych mogił, oddając hołd poległym, sprawdzając również aktualny stan zachowania pomników, tablic, znaków. Objazdy mają też służyć upowszechnianiu wiedzy o wybranych miejscach i ich dramatycznej historii. Warto to czynić, gdyż wiele z nich, choć leżących w granicach naszej diecezji albo tuż poza nimi, słabo zaznacza się w zbiorowej świadomości. Zapomnienie byłoby zaś triumfem oprawców.

Ziemia gromadzi prochy
Komitet wybrał tym razem miejsca martyrologii znajdujące się na terenie kilku podbydgoskich gmin – w tym dawne żwirowisko w Mniszku koło Grupy, gdzie Niemcy przed końcem roku 1939 wymordowali – według różnych szacunków – od 6 do 12 tysięcy Polaków. To najtragiczniejsze miejsce pamięci narodowej na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.

Blisko Bydgoszczy znajdujemy też groby zmarłych i poległych hallerczyków, żołnierzy I wojny światowej – różnych narodowości i armii, żołnierzy roku 1920, kombatantów Września 1939, uczestników walk w roku 1945, kwatery czerwonoarmistów. Najwięcej jednak prochów najniewinniejszych – cywilów, mordowanych przez hitlerowców w ramach akcji stopniowej eksterminacji całego narodu.

Groby i pomniki są w ogromnej większości dobrze utrzymane, zadbane. W kilku miejscach widać niestety braki w napisach memorialnych – „działalność” poszukiwaczy złomu, metali kolorowych napawa smutkiem i wstydem.

Modlitwie przy obeliskach, na odwiedzanych cmentarzach, przewodniczył dziekan Pomorskiego Okręgu Wojskowego – ks. płk Józef Kubalewski.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki