Rozmowy na temat przyszłości dialogu chrześcijańsko-żydowskiego w Polsce podjęto 16 stycznia w Poznaniu, w ramach obchodów X Dnia Judaizmu.
Uczestnicy dyskusji, zastanawiając się nad zagrożeniami i szansami dialogu, przypomnieli, że dialog międzyreligijny musi pociągać za sobą refleksję i dialog wewnątrz danej tradycji. Takie jest też podstawowe założenie wprowadzonego w 1998 r. do katolickiego kalendarza liturgicznego Dnia Judaizmu. Ma on przypominać chrześcijanom, skąd pochodzą oraz uświadomić im, że odcinanie się od żydowskich korzeni zawartych w Starym Testamencie prowadzi do fałszowania historii. W tym roku odbywa się on pod hasłem zaczerpniętym z Pisma Świętego: „Tylko Bóg może nas wybawić” (por. Dn 3, 17).
Wtórne różnice
Obecnie dialog najowocniej rozwija się na płaszczyźnie kultury (sztuki), trudniej przebiegają rozmowy teologiczne, lecz w Polsce największym wyzwaniem dialogu chrześcijańsko-żydowskiego i szerzej: polsko-żydowskiego jest zmierzenie się z ranami historii.
Żydowscy goście zwracali uwagę m.in. na to, że niejednokrotnie miejsce realnych kontaktów międzyludzkich zajmują stereotypy i uprzedzenia. Dlatego, zdaniem abp. S. Gądeckiego, punktem wyjścia dla wszelkiego dialogu powinna być kwestia jedności rodzaju ludzkiego, toteż trzeba stale przypominać sobie i innym, że jesteśmy „dziećmi jednego Boga”.
Teoria i praktyka dialogu
– Do większości bardziej niż teologiczny trafia dialog życia codziennego, wzajemna współpraca – zauważył abp S. Gądecki, podając jako przykład światowe spotkania chrześcijan i żydów. Dopóki dialog prowadzony był tylko na płaszczyźnie teologicznej, jego uczestnicy „napadali na siebie”, ostro krytykowali w dyskusji, natomiast odkąd celem spotkań stała się współpraca w konkretnej sprawie, jak pomoc osobom bezdomnym czy chorym na AIDS, kłótnie ustały i zaczęły się normalne rozmowy.
– Czas pokazuje także – na co zwrócił uwagę K. Gebert – że wcześniejsze obawy ortodoksyjnych Żydów, iż dialog teologiczny doprowadzi do rozmycia tożsamości religijnej obu stron, są znacznie mniejsze. Dialog sprzyja wręcz ugruntowaniu wiedzy o własnej tradycji i określeniu swojej tożsamości. Ale trzeba także pogłębiać wiedzę o partnerze dialogu.
Z tego względu watykańska komisja odpowiadająca za religijne relacje z Żydami przygotowała projekt wprowadzenia nauczania o judaizmie we wszystkich seminariach duchownych na świecie. Dla Polski natomiast opracowała wademekum po judaizmie, które będą musieli uwzględnić autorzy nowych podręczników katechetycznych.
Fundament przyszłości
Choć w Polsce najwięcej emocji budzą sprawy historyczne, uczestnicy debaty duże nadzieje wiążą z Oświęcimiem. Wizyty i wypowiedzi Jana Pawła II o uświęceniu ziemi oświęcimskiej przez śmierć niewinnych ofiar, działalność Centrum Dialogu i Modlitwy oraz zeszłoroczna wizyta Papieża Benedykta XVI w Auschwitz-Birkenau pozwalają wierzyć, że będzie on nie tylko symbolem podeptania człowieczeństwa, ale także zwycięstwa człowieczeństwa nad złem. – Tylko miłość może nas wybawić – przekonywał działacz Centrum, ks. Manfred Deselaers, parafrazując tegoroczne hasło Dnia Judaizmu i dodając, że „miłość jest w stanie stworzyć więź między wierzącym i niewierzącym”, natomiast „więzi serca są najlepszym fundamentem przyszłości”.
Uczestnicy debaty:
abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący Rady ds. Dialogu Religijnego KEP, konsultor Papieskiej Komisji ds. Religijnych Relacji z Żydami, inicjator Dnia Judaizmu w Kościele rzymskokatolickim w Polsce;
prof. Jan Grosfeld (UKSW), członek Komitetu Episkopatu Polski do Dialogu z Judaizmem oraz członek zarządu Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów;
ks. Manfred Deselaers („Człowiek Pojednania” roku 2000) z Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu;
dr hab. Stanisław Krajewski (UW), współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów;
Konstanty Gebert, współzałożyciel Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, redaktor naczelny żydowskiego miesięcznika „Midrasz”.