Wojna w ZBiR-ze Łukasz Kaźmierczak Fot. Zaostrza się trwający od kilku tygodni spór gazowy między Rosją a Białorusią. 1 stycznia dwukrotnie wzrosła cena, za jaką Rosja sprzedaje Białorusi gaz ziemny. Jednocześnie wprowadzono opłatę celną na dostarczaną jej ropę naftową w wysokości 180 dolarów za tonę. Reagując na podwyższenie przez Rosję ceny importowanego przez Białoruś gazu ziemnego z 47 do 100 dolarów za tysiąc... Zaostrza się trwający od kilku tygodni spór gazowy między Rosją a Białorusią. 1 stycznia dwukrotnie wzrosła cena, za jaką Rosja sprzedaje Białorusi gaz ziemny. Jednocześnie wprowadzono opłatę celną na dostarczaną jej ropę naftową w wysokości 180 dolarów za tonę. Reagując na podwyższenie przez Rosję ceny importowanego przez Białoruś gazu ziemnego z 47 do 100 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, prezydent Alaksander Łukaszenka zarządził obłożenie tranzytu rosyjskiej ropy przez terytorium Białorusi do państw trzecich opłatą celną w wysokości 45 dolarów za tonę. Zarządzenie to obowiązuje wstecznie od 1 stycznia. „Suwerenności i niepodległości nie da się sprzedać za jakąkolwiek ilość gazu ziemnego lub ropy” – oświadczył białoruski prezydent. Rosyjskie ministerstwo gospodarki przekazało ambasadzie Białorusi w Moskwie notę wzywającą do cofnięcia opłat celnych za tranzyt ropy. Nota wskazuje na zagrożenie rytmiczności dostaw dla odbiorców w zachodniej i wschodniej Europie. Przebiegającym przez Białoruś rurociągiem „Przyjaźń” Rosja eksportuje ropę między innymi do Polski i Niemiec.