Noworoczne domino
ks. Dariusz Madejczyk
Drodzy i Szanowni Czytelnicy!
Dzień przed końcem starego roku, w czasie rozmowy na gadu-gadu z jednym z moich ministrantów, usłyszałem zdanie, które stało się inspiracją do świątecznych życzeń: umieć popchnąć domino miłości i dobroci Tak mnie to zdanie poruszyło, że w noworocznych SMS-ach także życzyłem moim znajomym, byśmy potrafili popychać...
Drodzy i Szanowni Czytelnicy!
Dzień przed końcem starego roku, w czasie rozmowy na gadu-gadu z jednym z moich ministrantów, usłyszałem zdanie, które stało się inspiracją do świątecznych życzeń: „umieć popchnąć domino miłości i dobroci”… Tak mnie to zdanie poruszyło, że w noworocznych SMS-ach także życzyłem moim znajomym, byśmy „potrafili popychać domino miłości”.
Wielu z nich, co bardzo mnie ucieszyło, odpowiadało na życzenia nawiązując do tych słów i na różne sposoby je interpretując. Jedni stwierdzali, że „metafora z dominem jest świetna”, inni martwili się, jak to domino „popchnąć, żeby się nie zawaliło” albo co zrobić, „żeby ta układanka jakoś wyglądała”. Wchodząc w nowy rok, myślę sobie, że rzeczywiście mamy co robić, żeby ta układanka wyglądała dobrze.
W pierwszym tegorocznym numerze „Przewodnika Katolickiego” zatrzymujemy się przy statystykach dotyczących życia religijnego Polaków. Tego rodzaju analizy, jakkolwiek cenne i ciekawe, ukazują oczywiście tylko jakiś wycinek życia Kościoła, a właściwie jeden jego aspekt – ten, który da się mniej czy bardziej uchwycić za pomocą cyfr i wykresów. To co najciekawsze, cała głębia ludzkiego życia i religijnych przeżyć, pozostaje zawsze jakąś tajemnicą – powiedziałbym nawet: na szczęście pozostaje tajemnicą! Bo to właśnie ta przestrzeń, która jest nieuchwytna dla różnego rodzaju badań czy sfera życia wyjęta spod władzy ram i schematów ukazuje prawdziwe bogactwo życia każdego z nas.
Zakończone w tych dniach 29. Europejskie Spotkanie Młodych w Zagrzebiu, które jest kolejnym etapem „pielgrzymki zaufania przez ziemię” (piszemy dziś o nim na stronach „Przewodnika Młodych”) jest z pewnością jedną z takich inicjatyw, które łamią stereotypy myślenia o wierze, zwłaszcza o wierze ludzi młodych, a zarazem wpisuje się w tę logikę „domina miłości i dobroci”, gdzie jedno serce porusza inne serca, a wiara jednych zapala wiarę innych.
Myślę, że ten znany nam z telewizji obraz kamieni domina, ustawionych w taki sposób, że popchnięcie jednego wyzwala reakcję innych i maluje przed naszymi oczami wspaniałe obrazy, może być jakąś inspiracją na początek roku dla każdego z nas. Domino potrzebuje cierpliwości i wyobraźni. Bez tego nie tylko sama gra, ale jeszcze bardziej zabawy w układanie ruchomych obrazów nie mają sensu.
Z miłością i dobrocią jest chyba podobnie. Trzeba być cierpliwym, bo efekty naszego wysiłku zazwyczaj są odłożone w czasie. Potrzeba też trochę wyobraźni, by poukładane odpowiednio kamienie popchnęły jeden, drugi w dobrym kierunku i wyzwoliły długofalową reakcję.
Zapraszając naszych Czytelników do zapoznania się z poszerzonym od dziś o 16 stron „Przewodnikiem Katolickim”, mam nadzieję, że każdego tygodnia będziemy przynosili poprzez nasze teksty coraz to nowe inspiracje do codziennego, dobrego życia, które będzie przeniknięte żywą wiarą. Jednocześnie zachęcam Państwa do dzielenia się wrażeniami i uwagami na temat naszego tygodnika.
Życzę dobrej lektury.