Logo Przewdonik Katolicki

Portem jest zbawienie

Aneta Kwiatkowska
Fot.

W połowie września w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu przebywali z jednodniową pielgrzymką szczecińscy marynarze ze swymi najbliższymi. Przed Cudownym Obrazem modlili się o szczęśliwe powroty z rejsów, jak i za tych, którzy w tej chwili są na morzu. Była to pierwsza pielgrzymka marynarzy szczecińskich i członków ich rodzin, zorganizowana przez Duszpasterstwo Ludzi Morza...

W połowie września w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu przebywali z jednodniową pielgrzymką szczecińscy marynarze ze swymi najbliższymi. Przed Cudownym Obrazem modlili się o szczęśliwe powroty z rejsów, jak i za tych, którzy w tej chwili są na morzu.

Była to pierwsza pielgrzymka marynarzy szczecińskich i członków ich rodzin, zorganizowana przez Duszpasterstwo Ludzi Morza „Stella Maris” w Szczecinie. Wzięło w niej udział pięćdziesięciu pątników. Zwracali oni uwagę, że podczas podróży przeżyli swoiste rekolekcje. Nie podziwiali widoków i nie słuchali muzyki, lecz modlili się, słuchali rozważań, śpiewali.

W czasie pobytu w sanktuarium ludzie morza modlili się w kapliczkach, uczestniczyli w Drodze krzyżowej. Przed południem wzięli udział we Mszy św. przed Cudownym Obrazem; marynarze w galowych mundurach i pod własnym sztandarem.

Wielu spośród pielgrzymów było już wiele razy w Licheniu, indywidualnie, z rodzinami. Dzielili się spostrzeżeniami nt. zmian zachodzących w sanktuarium i wyrażali swoje odczucia. – Sanktuarium jest ślicznie położone, w otoczeniu zieleni, w przepięknym, polskim krajobrazie. Złocenia i wystrój bazyliki, przypominający łany zbóż, uspokaja i nawiązuje do polskiej ziemi – mówiła Krystyna Dziok, wolontariuszka z Duszpasterstwa Ludzi Morza, wieloletnia pracownica Akademii Morskiej. Jej zdaniem, w sanktuarium widać wielką dbałość o pielgrzyma. – Mówiłam moim przyjaciołom, że tu pielgrzym nie będzie ani głodny, ani spragniony. Ale przede wszystkim jest tu wszędzie widoczne przywiązanie do Matki Bożej, która prowadzi nas do Chrystusa. Jej wizerunki można spotkać na każdym kroku. Krystyna Dziok dodała, że jej zdaniem Licheń może inspirować ludzi do poznawania historii Polski dzięki m.in. miejscom pamięci narodowej, pomnikom, obrazom. – Można tu przywozić uczniów na lekcje historii – mówiła z przekonaniem.

Duszpasterstwo Ludzi Morza „Stella Maris” w Szczecinie otacza opieką wszystkich marynarzy, których okręty cumują w polskich portach. W prowadzonym przez duszpasterstwo ośrodku ludzie morza z różnych krańców świata mogą się pomodlić, wyspowiadać. Mogą skorzystać z Internetu, telefonu, skontaktować się z rodziną albo po prostu wypić kawę i spędzić czas w rodzinnej atmosferze. Rocznie przez duszpasterstwo przewija się kilkanaście tysięcy osób różnych narodowości i różnych wyznań.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki