Logo Przewdonik Katolicki

Przybądź, Piotrze! Przybądź, Piotrze!

o. Stanisław Tomoń
Fot.

Znów czekamy na niego Piotra naszych dni. Tu, na Jasnej Górze, gdzie od stulecia każdej nocy rozbłyska światło latarni, jeden z braci paulinów już czeka, by wspiąć się na sam szczyt wieży i rozwinąć siedmiometrową biało-żółtą, papieską flagę. Czeka błyszcząca w słońcu miedź kopuł bazyliki i odremontowanego klasztoru. Czekają na modlitwie wierni pielgrzymi. Czekają...

Znów czekamy na niego – Piotra naszych dni.

Tu, na Jasnej Górze, gdzie od stulecia każdej nocy rozbłyska światło latarni, jeden z braci paulinów już czeka, by wspiąć się na sam szczyt wieży i rozwinąć siedmiometrową biało-żółtą, papieską flagę. Czeka błyszcząca w słońcu miedź kopuł bazyliki i odremontowanego klasztoru. Czekają na modlitwie wierni pielgrzymi. Czekają młodzi bracia intradziści, by zagrać na odsłonięcie Obrazu uroczyste fanfary. Czekają mury sześciowiekowej świątyni, by z zaszczytem znów podjąć Papieża. Czekają nawet aniołowie z gotyckiego sklepienia, by stąd zanieść wszystkie „słowa niewypowiedziane” Benedykta XVI. Wszyscy czekają na piątkowy wieczór 26 maja!

Lecz w bramach szeroko otwartych, które wiodą do sanktuarium i wciąż pamiętają sześciokrotne wejście Papieża Jana Pawła II, napisy w kilku językach już od lat niezmiennie przypominają wszystkim wchodzącym: „Jesteś w miejscu świętym – zachowuj się jak pielgrzym!”.

Papież Benedykt XVI drogę do jasnogórskiego „miejsca żywej wiary” zna dobrze! Czy jako wybitny teolog – dziś pasterz Kościoła powszechnego – chce tylko jeszcze raz odnowić osobiste przeżycie tego miejsca? Jako kard. Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, po zwiedzeniu sanktuarium w 2002 r. dał wyraz temu wszystkiemu w prostych słowach: „Jak dobrze być katolikiem, jak dobrze być tutaj, u Matki Bożej. Widzieć modlitwę, która prowadzi do Boga, widzieć całą atmosferę sanktuarium”.

Wobec ateizmu, poszukiwania wiary i Boga przez wielu młodych ludzi, wobec zagubienia wielu chrześcijan, Benedykt XVI stawia drogowskaz na... Jasną Górę. Układa drogę swojej pierwszej pielgrzymki apostolskiej tak, by powiodła go ona przez jedno z sanktuariów maryjnych świata. Czy może zatem ten duchowy przewodnik po drogach wiary nie chce przypomnieć każdemu ze współczesnych sobie – żyjących także na polskiej ziemi – „Jesteś w miejscu świętym – zachowuj się jak pielgrzym!”?

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki