Od pierwszego stycznia Austria obejmuje półroczne przewodnictwo w UE.
Priorytetem austriackiej prezydencji ma być wznowienie debaty na temat unijnej konstytucji, a także dalszego rozszerzenia Wspólnoty. Tymczasem jeszcze w październiku to właśnie Austria była głównym krajem, który blokował rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Turcją. Kilka dni temu austriacki prezydent Heinz Fischer powiedział w wywiadzie dla „Wiener Zeitung”, że „Unia Europejska z pewnością nie może się rozszerzać w nieskończoność”.
Austria jest zobowiązana przedstawić na szczycie w czerwcu raport z przebiegu narodowych debat w sprawie przyszłości Europy i związanych z nimi oczekiwań oraz zaproponować, co dalej z unijną konstytucją. Wiedeń chce też podjąć działania na rzecz ożywienia zatrudnienia i wzrostu gospodarczego w UE, czemu ma być poświęcony szczyt w marcu.
Według sondaży zaledwie co czwarty Austriak jest przekonany, że przynależność do UE przynosi Austrii korzyści. Już teraz wielu Austriaków wini Unię Europejską za krajowe problemy społeczne, zwłaszcza utrzymujące się bezrobocie.