FRONDA nr 38
Extra Ecclesiam salus non est – powiedział niegdyś niezwykle gorliwy biskup Kartaginy Cyprian. Ta jego gorliwość okazuje się dziś niewygodna, a tezę: „poza Kościołem nie ma zbawienia” uznaje się za jakąś barbarzyńską przesadę. Oświeceni teolodzy mówią tak, jak to w swym tekście prezentuje Rafał Tichy: my mamy swój kościół, wy macie swoją sanghę, meczet czy synagogę, a i tak spotkamy się w tym samym niebie. Co jednak ciekawe, większość współczesnych dokumentów Kościoła wciąż ową niewygodną formułę powtarza, choć dziś założenie, że jakaś religia może być prawdziwa, pachnie niebezpiecznym fundamentalizmem. O co więc chodzi? Przecież nie o to, że tylko katolicy mają szansę na zbawienie. Autorzy bardzo ciekawych tekstów wgłębią się w historię formuły Cypriana i próby jej wyjaśnienia. Na pytanie: „Dlaczego poza Kościołem nie ma zbawienia?” na prośbę „Frondy” odpowiedziało kilka osób, m.in. o. Jan Góra, bp Kiernikowski, o. Wacław Oszajca, o. Jacek Salij. Szkoda, że ci najbardziej oburzający się na Cypriana nie odpisali. Ks. Hryniewicz powiedział tylko, że „zasada ta uczyniła najwięcej złego w całej historii Kościoła” i bardzo żałuję, że nie rozwinął swojej tezy. Mogłoby być ciekawiej. W numerze poza tym wraca wyeksploatowany już temat homeopatii z niezmordowanym śledczym Tekielim i trochę więcej niż zwykle literatury. Aniołek w geście Kozakiewicza na okładce uspokaja nas, że naprawdę poza Kościołem nie ma zbawienia.