Po raz trzeci w Bydgoszczy od 13 do 16 października odbywały się Rekolekcje Ludzi Solidarnych. Konferencje głosił ojciec Dariusz Kowalczyk, przełożony Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego. Spotkania miały miejsce w kościele Jezuitów, przy którym działa Duszpasterstwo Ludzi Solidarnych.
Jak podkreśla organizator spotkań ojciec Mieczysław Łusiak, jezuita były one adresowane do tych,
którzy pragną nieustannie pielęgnować w sobie ideały Sierpnia '80. - Jest to moment szczególnej formacji duchowej dla członków "Solidarności", ale również dla wszystkich innych, którym bliskie są ideały "Solidarności", którzy poruszeni przemianami Sierpnia '80 pragną coś dobrego robić dla innych - przyznał.
Ojciec Kowalczyk w swoich naukach zajął się zagadnieniami, które wpisują się w etos "Solidarności" - patriotyzmem, miłością, prawdą oraz wolnością. - Tak się stało, że po roku 1989 niektórzy próbowali nam obrzydzić słowo "patriotyzm". Z jednej strony ludzie tego słowa nadużywali, a z drugiej je dewaluowali, kojarząc patriotyzm z nacjonalizmem, z zamknięciem się w sobie i z podejrzliwym patrzeniem na innych. W patriotyzmie jednak nie o to chodzi. Ktoś, kto nie ma korzeni, będzie takim kosmopolitą, który nie potrafi ocenić tego, co europejskie, światowe, bo nie ma punktu odniesienia - mówił rekolekcjonista.
- Przez cały czas staramy się być pod opieką Stwórcy, aby mądrze rządzić i kierować. Cieszy mnie to, że każdego roku przychodzi coraz więcej związkowców i mieszkańców. Spotkania stają się żywym elementem i symbolem naszego związku - przyznał Leszek Walczak, przewodniczący zarządu regionu bydgoskiego NSZZ "Solidarność". Po raz pierwszy Rekolekcje Ludzi Solidarnych odbyły się z okazji obchodów 100-lecia istnienia kościoła ojców Jezuitów.