Logo Przewdonik Katolicki

Ksiądz odpowiada

ks. Jan
Fot.

(...) Byłem niedawno na komisji poborowej do wojska. Zacząłem się jednak zastanawiać, czy iść do armii. Wiem, że jest możliwość służby zastępczej. Staram się kierować w życiu zasadami wiary i wydaje mi się, że chrześcijanin nie powinien służyć w wojsku, lecz służyć pokojowi. Wydaje mi się, że Kościół mógłby więcej zrobić dla pokoju, gdyby zachęcał młodych ludzi...

(...) Byłem niedawno na komisji poborowej do wojska. Zacząłem się jednak zastanawiać, czy iść do armii. Wiem, że jest możliwość służby zastępczej. Staram się kierować w życiu zasadami wiary i wydaje mi się, że chrześcijanin nie powinien służyć w wojsku, lecz służyć pokojowi. Wydaje mi się, że Kościół mógłby więcej zrobić dla pokoju, gdyby zachęcał młodych ludzi do odmowy służby w armii. Chciałbym także zapytać, jaka jest nauka Kościoła na temat służby wojskowej?

Filip


Masz rację mówiąc, że chrześcijanin powinien służyć pokojowi, ale w jaki sposób? Czy wypełni ten obowiązek, unikając jakiejkolwiek konfrontacji i zgadzając się na dominację niesprawiedliwej siły? Czy raczej powinien przeciwstawiać się niesprawiedliwości, nawet godząc się na koszmar wojny? Myślę, że te pytania towarzyszyły wierzącym w Chrystusa przez wszystkie wieki. Rozmaicie na nie odpowiadano. Znamy z historii problem wojen religijnych, zarówno przeciw innowiercom, jak i wśród chrześcijan. Problem tkwi w naturze ludzkiej skażonej grzechem pierworodnym. Naturze skłonnej do agresji, przemocy i niesprawiedliwości. "Miłujcie waszych nieprzyjaciół" - mówi nam Jezus i każe nadstawić drugi policzek. Nie zawsze jednak. Gdy dobroć i dążenie do przebaczenia zostaną poczytane jako objaw tchórzostwa i słabości, zło może się jeszcze mocniej rozzuchwalić. Dlatego chrześcijanie mają prawo i obowiązek obrony dobra.
Siły Zbrojne są dla poszczególnych państw swoistą gwarancją bezpieczeństwa. Zapewnieniem, że potencjalny przeciwnik zastanowi się najpierw głęboko zanim podejmie agresywne kroki. Można powiedzieć, że podobnie działają alarmy i systemy bezpieczeństwa instalowane w obawie przed złodziejami. Tak więc służący w wojsku wypełniają ważną misję dla dobra całej społeczności. W tym też duchu utrzymana jest wypowiedź Katechizmu Kościoła na temat służby wojskowej. "Ci, którzy poświęcają się sprawie ojczyzny, służąc w wojsku, są sługami bezpieczeństwa i wolności narodów. Jeżeli wywiązują się należycie ze swego zadania, prawdziwie przyczyniają się dla dobra wspólnego narodu i utrwalenia pokoju" (KKK 2310). Samo słowo "służba" oddaje częściowo miejsce Sił Zbrojnych w życiu społeczeństwa. Wspomniałem już o gwarancji bezpieczeństwa. Wojsko jest jednak również potrzebne w sytuacjach kryzysowych, na przykład w wypadku klęsk żywiołowych. Jest też swoistym sposobem wychowywania obywateli do służby społeczeństwu. Wojsko Polskie przed 1989 rokiem było podporządkowane doktrynom strategicznym obcego państwa. Było na swój sposób chore. A jednak bardzo wielu mężczyzn wspomina doświadczenie służby wojskowej pozytywnie. Była to dla nich szkoła charakteru, samodzielności, a równocześnie służby innym ludziom. W tym duchu pewnie powinny iść obecne reformy w wojsku, by pełniło w odpowiedzialny sposób tę ważną funkcję wychowawczą.
Oczywiście masz prawo do służby zastępczej. To też jest zgodne z nauką Kościoła. Natomiast zachęcam Cię do gruntownego przemyślenia i przemodlenia tego problemu.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki