Chwała obrońcom ''Przedmościa''!
Adam Gajewski
Fot.
Dla nas ten czas ciągle trwa - we wspomnieniach, w literaturze i filmie, w opracowaniach naukowców Także w modlitwie - 15 października, zanim w Kruszynie otwarto oficjalnie wyjątkowy skansen militarno-archeologiczny, składający się z żelbetowego schronu obserwacyjnego wraz z drewniano-ziemnymi transzejami, miejscowy kościół parafialny pw. św. Kazimierza Królewicza wypełniły modły...
Dla nas ten czas ciągle trwa - we wspomnieniach, w literaturze i filmie, w opracowaniach naukowców… Także w modlitwie - 15 października, zanim w Kruszynie otwarto oficjalnie wyjątkowy skansen militarno-archeologiczny, składający się z żelbetowego schronu obserwacyjnego wraz z drewniano-ziemnymi transzejami, miejscowy kościół parafialny pw. św. Kazimierza Królewicza wypełniły modły w intencjach zmarłych oraz żyjących żołnierzy Września 1939. W uroczystościach uczestniczyli weterani pamiętnych walk.
Przed 63 laty kruszyńskie okopy stanowiły część tzw. Przedmościa Bydgoskiego - rozbudowanego pasa umocnień, zamyślanego jako zapora przeciwko armii niemieckiej. Po wybuchu wojny, obsadzone siłami 15. Dywizji Piechoty Wielkopolskiej, ryglowały, blokowały ogniem trasy komunikacyjne wiodące do grodu nad Brdą. Pierwsze ataki Luftwaffe oraz Wehrmachtu zostały odparte! Rychło jednak żołnierze otrzymali rozkaz odwrotu, opuszczenia stanowisk - w narzuconej przez Niemców wojnie manewrowej kurczowe trzymanie się linii warownych nie miało uzasadnienia. - Dzięki bunkrom mogliśmy przez jakiś czas sprostać technice niemieckiej. Ale wróg miał większe pole manewru, nie mogliśmy zapobiegać jego ruchom. Rzucono nas w głąb kraju. Chcieliśmy się bić, iść ku Warszawie… - wspominali kombatanci. Ks. biskup Jan Tyrawa, przewodnicząc Eucharystii w Kruszynie, kolejny raz oddał hołd bitnemu żołnierzowi polskiemu. - To fenomen wciąż wart przypominania: w dniach kampanii wrześniowej Niemcy stracili więcej ludzi i sprzętu wojennego niż podczas wszystkich inwazji na państwa zachodnie! - stwierdził hierarcha.
Skansen "Przedmoście Bydgoskie" powstał dzięki pracy grupy pasjonatów, na czele z archeologiem Robertem Grochowskim, współpracujących z szeregiem lokalnych organizacji, stowarzyszeń, instytucji.