10 października - 15 października
ks. Jacek Kacprzak
Fot.
Poniedziałek, 10 października
Rz 1,1-7; Łk 11,29-32
"Żaden znak prócz znaku Jonasza"
Znak Jonasza to nie tylko znak proroka, który spędził trzy dni i trzy noce we wnętrznościach ryby jak w grobie i w ten sposób stał się figurą Chrystusa pogrzebanego i zmartwychwstałego. Znak Jonasza dla tego plemienia, dla naszego plemienia, to również znak proroka, który idzie przez środek...
Poniedziałek, 10 października
Rz 1,1-7; Łk 11,29-32
"Żaden znak prócz znaku Jonasza"
Znak Jonasza to nie tylko znak proroka, który spędził trzy dni i trzy noce we wnętrznościach ryby jak w grobie i w ten sposób stał się figurą Chrystusa pogrzebanego i zmartwychwstałego. Znak Jonasza dla tego plemienia, dla naszego plemienia, to również znak proroka, który idzie przez środek ludzkiego życia i głosi potrzebę zmiany, nawrócenia. Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, wzywając ich do pokuty. "A oto tu jest coś więcej niż Jonasz", tu jest Bóg, który prosi człowieka, aby ten zechciał zawrócić z drogi grzechu. Zawróćmy!
Wtorek, 11 października
Rz 1,16-25; Łk 11,37-41
"Dbacie o czystość kielicha, a wasze wnętrze pełne jest niegodziwości"
Pokusa dulszczyzny w naszym życiu jest ciągle aktualna. Żeby tylko nie dać powodu do plotek; żeby na zewnątrz zachować porządek. Zależy nam na opinii ludzi. A "czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza?". Dlaczego tak mało nam zależy na zdaniu, jakie ma o nas Pan Bóg? Czy dlatego, że On i tak zna wszystkie nasze ciemne strony?
Zacznijmy pracę nad sobą "od środka", a wtedy i świat zewnętrzny też stanie się czysty.
Środa, 12 października
bł. Jana Beyzyma
Rz 2,1-11; Łk 11,42-46
"Dajecie dziesięcinę z mięty, a pomijacie miłość Bożą"
To znowu problem pozorów, jak pielęgnowanie lampy, w której brakuje światła. Mogę jak zawsze chodzić do kościoła, mówić pacierze i pościć w piątki, a mimo to braknie mi żywej miłości. Mogę nieść dumnie przed sobą moją lampę, w której jednak już nie ma ognia.
"Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać". Bo przecież trzeba mi chodzić do kościoła, mówić pacierze i pościć w piątki, ale najpierw nie mogę dopuścić, aby zabrakło w tym wszystkim miłości.
Czwartek, 13 października
bł. Honorata Koźmińskiego
Rz 3,21-29; Łk 11,47-54
"Wszyscy dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski"
Czasami, nawet nieświadomie, kształtujemy naszą relację z Bogiem na zasadach handlu wymiennego. Ja będę wypełniać przykazania, nie zaniedbam modlitwy, przyjmę sakramenty, a Ty mi będziesz błogosławił. Nieprawdziwość takiego sposobu myślenia ujawnia pierwsze nieszczęście, które nas spotyka. Czujemy się wówczas zdradzeni przez Pana Boga, bo przecież my wywiązaliśmy się ze swoich powinności, a On nie. Zapominamy, że Jego łaskę mamy za darmo, a to, co czynimy, ma być odpowiedzią na Jego miłość.
Piątek, 14 października
św. Kaliksta
Rz 4,1-8; Łk 12,1-7
"Nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw"
Nieszczere intencje, dwulicowość, hipokryzja. To prędzej czy później ujawnia swoją przewrotność i wychodzi na jaw. Mądre przysłowie mówi, że każde kłamstwo łatwo dogonić i zdemaskować, bo przecież ucieka na krótkich nogach.
Przyjdzie taki dzień, Dzień Ostatni, w którym ujawnią się wszystkie moje intencje. Jeśli ta perspektywa napełnia mnie lękiem, to znaczy, że wiele jeszcze trzeba zmienić w moim życiu. Aby być przezroczystym, człowiekiem o jednej twarzy.
Sobota, 15 października
św. Teresy od Jezusa
Rz 4,13.16-18; Łk 12,8-12
"Duch Święty nauczy was"
Łukasz jest nazywany ewangelistą Ducha Świętego, gdyż w spisanej przez siebie Ewangelii i w Dziejach Apostolskich często Go przywołuje. Mocą Ducha Świętego dokonuje się misterium Wcielenia Syna Bożego, Duch wyprowadza Jezusa na pustynię, asystuje w Jego misji głoszenia Dobrej Nowiny, jest obiecanym Obrońcą posłanym wspólnocie wierzących. Bóg posyła swojego Ducha do każdego z nas. Mocą Jego Ducha otrzymujemy przebaczenie grzechów. W Nim mamy życie. On nas uczy mówić do Boga "Abba, Tatusiu!".