W dniach 22-29 sierpnia ponad sześciuset pątników ze Zduńskiej Woli i okolic wędrowało na spotkanie z Jasnogórską Panią. Była to 15. piesza pielgrzymka, a zarazem piąta pod duchowym kierownictwem ks. Rafała Kędzierskiego.
Zanim dziekan dekanatu zduńskowolskiego, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP ks. prał. Józef Nocny udzielił pielgrzymom błogosławieństwa, wezwał ich do zawierzenia siebie Bogu, do całkowitego opowiedzenia się za Nim i do wierności Bożemu prawu. Ponadto zobowiązał pątników do głoszenia imienia Chrystusa pozdrowieniem chrześcijańskim: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Na Jasnej Górze w duchu wielkiej radości witali nas ojcowie paulini, metropolita łódzki abp Władysław Ziółek, ks. prał. Józef Nocny, licznie zgromadzeni kapłani oraz 650 mieszkańców Zduńskiej Woli, którzy przyjechali do Częstochowy w pielgrzymce autokarowej.
Mszy św. odpustowej ku czci Matki Bożej Częstochowskiej przewodniczył abp Stanisław Dziwisz. Uroczystość zbiegła się z 350. rocznicą obrony Jasnej Góry, dlatego w sercach ożyła pamięć o dziele Boga dokonanym dzięki ufnej modlitwie o. Augustyna Kordeckiego, który zawierzył Maryi losy Polski.
Przebywając przez dwa dni na Jasnej Górze, pielgrzymi modlili się w intencjach własnych i pielgrzymów duchowych przed cudownym obrazem Matki Bożej, który w tych dniach został przyozdobiony papieskimi koronami "Totus Tuus" - darem Jana Pawła II.
W drodze powrotnej nadszedł dzień ślubowania wierności Bogu, czyli wyboru Chrystusa jako swojego Zbawiciela i Pana. Pielgrzymi zostali wezwani, aby dalej kroczyli ku Chrystusowi w Jego Kościele. Otrzymali zadanie, by podczas 14 dni od zakończenia pielgrzymki odnaleźli się we wspólnotach swoich parafii, co ma zaowocować przełamaniem bierności, budowaniem tych wspólnot.
Mieszkańcy Zduńskiej Woli zgotowali pielgrzymom wspaniałe powitanie. Później wszyscy oddali cześć Bogu w sanktuarium Chrztu św. Maksymiliana Marii Kolbego. Pielgrzymka dobiegła końca. Pozostały zobowiązania: stać się znakiem na wzór Jana Pawła II, by jak on każdego dnia wypowiadać: Totus Tuus, Maryjo, by krocząc za Matką Boga, dostrzec Jej Syna obecnego w Eucharystii. Ale przede wszystkim, by stać się ikoną Ofiary eucharystycznej, czyli oddania się na służbę Chrystusowi we wspólnocie Kościoła.