Nie bójmy się być świętymi
ks. Rafał Działak
Fot.
Na początku kwietnia 2005 r., wkrótce po śmierci Jana Pawła II, mieszkańcy Zduńskiej Woli zgromadzili się w centrum miasta na Eucharystii, by modlić się za tego, który odszedł do Domu Ojca. Wśród uczestników Mszy św. zrodziła się wówczas myśl, by w Zduńskiej Woli stanął pomnik Papieża. Pół roku od tamtej chwili możemy cieszyć się realizacją tych pragnień.
Poświęcenia...
Na początku kwietnia 2005 r., wkrótce po śmierci Jana Pawła II, mieszkańcy Zduńskiej Woli zgromadzili się w centrum miasta na Eucharystii, by modlić się za tego, który odszedł do Domu Ojca. Wśród uczestników Mszy św. zrodziła się wówczas myśl, by w Zduńskiej Woli stanął pomnik Papieża. Pół roku od tamtej chwili możemy cieszyć się realizacją tych pragnień.
Poświęcenia pomnika dokonał 30 października biskup włocławski Wiesław Mering, w obecności wielkiego zgromadzenia eucharystycznego, które dziękowało Bogu za osobę Sługi Bożego, modląc się o jego beatyfikację. Witając zebranych na placu uczestników liturgii, dziekan dekanatu zduńskowolskiego, proboszcz par. św. Maksymiliana Kolbego ks. prał. Józef Nocny, podkreślił, że wzniesiony pomnik ma przypominać nam, współczesnym, a także przyszłym pokoleniom, o potrzebie budowania żywego pomnika Ojca Świętego w naszych sercach. Ma też przypominać, jak po chrześcijańsku żyć i jak umierać.
W homilii pasterz diecezji wzywał wiernych do wewnętrznej przemiany serc i włączenia się w odnowę świata w świetle Ewangelii Jezusa. Uczył, że jako uczniowie Chrystusa winniśmy wybierać i wdrażać w życie te wartości, którym do śmierci wierny był Jan Paweł II; wartości, które przez prawie 27 lat pontyfikatu nam wskazywał.
Pamięć o osobie i dziele Ojca Świętego jest żywa w sercach zduńskowolan, o czym można przekonać się m.in. widząc ludzi modlących się przy pomniku Papieża; zamyślonych, pozostawiających kwiaty i zapalone znicze. Już teraz można zauważyć, że ów materialny znak hołdu i miłości będzie wzywał ludzi do przemiany duchowej, której miarą jest Chrystus, do budowania cywilizacji miłości po to, by każdy człowiek mógł godnie żyć i godnie umierać w chwili, kiedy Pan wezwie go do siebie. Pomni słów papieskich nie lękajmy się być świętymi.