Na moskiewskim placu Czerwonym podczas defilady wojskowej z okazji 60. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami wzięło udział w sumie 7 tysięcy żołnierzy.
O dobrą pogodę zadbały - tak jak w czasach komunizmu - patrolujące moskiewskie niebo samoloty z ładunkami m.in. suchego lodu i ciekłego azotu. Uczestnicy historycznej części defilady ubrani byli w mundury z czasów wojny i nieśli ówczesne sztandary. W części współczesnej parady, przy wtórze marszów wojskowych i piosenek przed trybuną, przemaszerowały oddziały piechoty i marynarki pod współczesnymi i historycznymi sztandarami - na wielu z nich widać było czerwone gwiazdy, sierpy i młoty oraz wizerunki Lenina.
Delegacje państw, uczestniczące w moskiewskich uroczystościach, po zakończeniu defilady na placu Czerwonym złożyły wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wśród składających kwiaty znalazł się także - z nieodłącznym czerwonym goździkiem - gen. Wojciech Jaruzelski, który przebywał w Moskwie na zaproszenie samego Władimira Putina.